Wskazują na to obserwacje 34 tysięcy dzieci poniżej 21. roku życia leczonych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, prowadzone w ramach wieloletniego badania Childhood Cancer Survivor Study.
Ogromna poprawa skuteczności leczenia dzieci i młodzieży chorych na nowotwory jest jednym z największych osiągnięć nowoczesnej onkologii. Pięcioletnie okresy przeżywalności po wykryciu choroby uzyskuje się aż u 80 procent najmłodszych pacjentów, podczas gdy 50 lat temu takie efekty osiągano jedynie u co piątego z nich.
- Wyleczalność dzieci z chorobą nowotworową wciąż się zwiększa, ale wraz z nią poprawiają się rokowania dotyczące ogólnej ich przeżywalności i jakości życia - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami główny autor badań, pediatra onkologiczny St. Jude Children’s Research Hospital prof. Gregory T. Armstrong.
Dawniej dzieciom ratowano życie, ale inwazyjne leczenie z użyciem chemioterapii i radioterapii powodowało liczne działania uboczne zwiększające ryzyko innych schorzeń, w tym głównie chorób sercowo-naczyniowych oraz chorób płuc. Obecnie stosowane terapie są mniej toksyczne przy zachowaniu tej samej skuteczności. Częściej można również pomóc dzieciom, które wracają do szpitali onkologicznych z powodu nawrotu choroby lub kolejnego nowotworu. Niektóre z nich w ciągu swego życia chorują nawet na kilka różnego typu schorzeń onkologicznych.
Profesor Armstrong powiedział, że przez ponad 20 lat od postawienia diagnozy obserwowano 34 tysięcy chorych na nowotwory dzieci. W tym okresie zmarło prawie 4 tysiące z nich, czyli 12 procent. Większość tych zgonów przypada jednak na lata 70. XX w., kiedy zaczynano badania.
- W tamtym czasie było ich dwukrotnie więcej niż w latach 90., czyli dwadzieścia lat później – powiedział.
Z danych wynika, że w okresie 15 lat od postawienia diagnozy w latach 70. minionego stulecia z różnych przyczyn, w tym z powodu odległych powikłań po leczeniu, zmarło 12,4 procent dzieci z chorobą onkologiczną, natomiast w latach 90. – już tylko 6 procent. Największą wieloletnią przeżywalność uzyskano w przypadku takich schorzeń, jak guz Wilmsa (złośliwy nowotwór nerki wieku dziecięcego), ostra białaczka limfoblastyczna oraz ziarnica złośliwa.
Według Armstronga uzyskiwany od wielu lat postęp w leczeniu nowotworów wieku dziecięcego pokazuje, w jakim kierunku zmierza również leczenie ludzi dorosłych z chorobą onkologiczną. U wielu z nich coraz częściej uzyskuje się wieloletnie przeżycia i poza skuteczną terapią bardzo ważna jest jakość ich życia oraz dostęp do komplementarnej opieki medycznej. (pap)