Szef wydziału badań i rozwoju Pfizera Mikael Dolsten zapowiedział ten krok w rozmowie z Associated Press. Naukowiec zaznaczył, że badania wskazują na to, że trzecia dawka może wywołać u pacjentów 5-10 razy większą liczbę przeciwciał. Dodał, że dotychczasowe dane m.in. z Wielkiej Brytanii i Izraela wskazują, że dwie dawki szczepionki Pfizera i BioNTechu skutecznie chronią przed wirusem Delta, lecz trzecia wchodziłaby w grę w momencie zanikania przeciwciał.


Associated Press wskazuje, że zatwierdzenie dawki przypominającej preparatu przez FDA nie musi oznaczać zmiany polityki szczepień i zmian zaleceń. Cytowany przez agencję ekspert ds. szczepionek dr William Schaffner sugeruje, że zalecanie trzeciej dawki wiązałoby się z dużym wydatkiem środków i wysiłków w sytuacji, kiedy mogłyby one być lepiej użyte do zaszczepienia tych, którzy dotąd w ogóle nie otrzymali szczepionki.

Czytaj w LEX: Szczepienia przeciwko COVID-19 w zakładach pracy oraz współpraca z podmiotami leczniczymi >

 

Szczepienia w USA

Jak dotąd w pełni zaszczepionych jest 48 proc. mieszkańców USA, choć w niektórych stanach, zwłaszcza na południu odsetek ten jest znacznie mniejszy, co budzi obawy o nowe fale i ogniska infekcji. W czwartek Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) podały, że liczba nowych zakażeń w kraju wzrosła o 10 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia. Ponad 90 proc. nowych infekcji stwierdzono u osób niezaszczepionych.

Czytaj w LEX: Kwalifikacja i wykonywanie szczepień oraz postępowanie z dawkami niewykorzystanymi >

 

Szczepienia w Polsce

Natomiast w Polsce, według najnowszych danych, wykonano dotąd dokładnie 30 739 367 szczepień. W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest 14 511 120 osób, czyli blisko 38 proc.

Czytaj: Rząd szuka pomysłów na zaszczepienie większości Polaków, ale nie słucha ekspertów >

 

AM/PAP