Jak powiedziała rzeczniczka szpitala Agnieszka Deoniziak, hormon wzrostu w codziennych zastrzykach podaje się dzieciom, które są za niskie jak na swój wiek, i u których lekarze zdiagnozują niedobór takiego hormonu produkowanego przez przysadkę mózgową. Leczenie może trwać kilka lat.
"Efekty leczenia hormonem wzrostu są dobre. Dziecko rośnie nawet centymetr na miesiąc. Poza tym podawanie tego hormonu normuje nie tylko wzrost, ale też cały metabolizm dziecka"- powiedziała dr Bożenna Klonowska specjalistka chorób dziecięcych, endokrynologii i diabetologii ze Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
Deoniziak podkreśliła, że do tej pory na Warmii i Mazurach hormon wzrostu podawano rocznie 4-5 dzieciom, ale ponieważ żadna placówka medyczna w regionie nie prowadziła takiej terapii, pacjenci musieli jeździć do innych ośrodków medycznych: do Białegostoku, Gdańska i Warszawy. Teraz olsztyński szpital dziecięcy poza pacjentami z Warmii i Mazur może przyjmować dzieci z innych regionów.
Wśród pacjentów, którzy rozpoczynają terapię hormonami wzrostu, jest dziewięcioletni Łukasz. "Syn uczy się w trzeciej klasie podstawówki, jest najniższy w całej szkole. Z tego powodu ma pewne trudności. Leczenie polega na podawaniu zastrzyków, które mogą wykonywać domownicy"- powiedziała mama chłopca.
W Polsce, podobnie jak w innych krajach, około troje dzieci na sto ma stwierdzony niedobór wzrostu.