W latach 2006-2015 realizowana była pierwsza edycja Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych (NPZChN). W ramach programu między innymi wysyłano imienne zaproszenia na badania profilaktyczne. W tym czasie zgłaszalność na badania mammograficzne wzrosła z 23,37 procnet w 2006 roku do 48,05 procent w 2014 roku, zaś na badania cytologiczne z 12,7 procent w 2006 roku do 44,40 procent w 2014 roku.
Jednak zdaniem autorów zaprezentowanego w środę 20 kwietnia 2016 roku raportu programy takie nie będą skuteczne, jeśli zgłaszalność nie osiągnie co najmniej 70 procent. Z danych OECD za 2012 rok wynika, że w wysokorozwiniętych krajach regularnymi badaniami przesiewowymi objętych jest ponad 60 procent kobiet (w Szwecji nawet 79 procent, a we Francji 73 procent).
- Programy profilaktyczne w onkologii przez 10 lat realizacji nie okazały się skuteczne, choć wydaliśmy na nie ponad 1,2 mld zł z publicznych środków. Jednak znacznie większym problemem jest próba przedłużenia realizacji tych nieskutecznych programów w dotychczasowym kształcie na kolejne 10 lat - oceniła prezes Fundacji My Pacjenci Ewa Borek.
3 listopada 2015 roku Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia kolejnej edycji NPZChN na lata 2016–2024. Autorzy raportu przekonują, że wymaga on licznych zmian.
Ich zdaniem programy profilaktyki i wczesnego wykrywania nowotworów powinny zostać objęte ustawą o zdrowiu publicznym, a NPZChN w aspekcie pierwotnej profilaktyki wczesnego wykrywania nowotworów powinien być zadaniem administracji publicznej realizowanym w ramach Narodowego Programu Zdrowia (w połowie grudnia 2015 roku zakończyły się konsultacje publiczne projektu NPZ na lata 2016–2020).
Autorzy raportu podkreślają także, że programy profilaktyczne powinny być dostosowane do potrzeb zdrowych kobiet. Proponują na przykład, by do zaproszeń dołączać voucher na badanie przesiewowe, który kobieta mogłaby wykorzystać w wybranej przez siebie placówce i na podstawie którego świadczeniodawca otrzymałby zwrot kosztów badania. Postulują również utworzenie systemu informacji o badaniach profilaktycznych, który pomógłby w znalezieniu i wyborze placówki, w jakiej można wykonać badanie.
Podkreślono także, że konieczne jest stworzenie odmiennych strategii organizacji i komunikacji programów dla kobiet zagrożonych wykluczeniem społecznym. Zdaniem Borek, warto rozważyć objęcie dziewczynek w wieku 11-12 lat ze środowisk zagrożonych wykluczeniem programem dobrowolnych szczepień ochronnych przeciwko HPV finansowanych ze środków publicznych.
W raporcie zaproponowano także stworzenie nowoczesnego systemu informatycznego, który umożliwiałby cyfrowy zapis wyników badania oraz pozwalał na monitorowanie losów kobiet, u których wykryto zmiany oraz efektów leczenia. W systemie powinny znaleźć się też wyniki badań profilaktycznych realizowanych w placówkach abonamentowych i u prywatnych świadczeniodawców.
Wśród pozostałych rekomendacji znalazło się także wprowadzenie obowiązku wykonywania badań profilaktycznych w kierunku nowotworów dla pracowników, jako element medycyny pracy.
Jak wskazują autorzy raportu, nowotwory złośliwe piersi stanowią 23 procent zachorowań i 13 procent zgonów nowotworowych Polek. Z wyjątkiem Polski i Estonii we wszystkich krajach OECD ponad 80 procent kobiet przeżywa co najmniej 5 lat od rozpoznania, a w krajach skandynawskich współczynnik ten sięga nawet 90 procent.
Z kolei z powodu raka szyjki macicy rocznie umiera 7 na 100 tysięcy Polek. Tymczasem w Finlandii, Włoszech i Turcji są to mniej niż 2 kobiety na 100 tysięcy. Podobnie jak w przypadku raka piersi, Polska i Estonia to kraje, w których połowa kobiet przeżywa 5 lat od rozpoznania, podczas gdy w Norwegii więcej niż 80 procent.
Raport "Czy skutecznie dbamy o zdrowie kobiet?" powstał w ramach projektu "Audyt społeczny narodowych programów profilaktyki nowotworowej". Audyt był realizowany od maja 2015 roku do kwietnia 2016 roku przez Fundację My Pacjenci we współpracy z ekspertami oraz Fundacją Alivia, Icelandic Cancer Society i Polskim Towarzystwem Programów Zdrowotnych.(pap)