Stentgraft to specjalna proteza wewnątrznaczyniowa przeznaczona do leczenia tętniaków aorty, czyli miejscowych poszerzeń jej ściany. Nierozpoznane i nieleczone tętniaki aorty są bardzo niebezpieczne dla chorego, szczególnie, że w większości przypadków pozostają bezobjawowe. Z czasem powiększają się, osłabiając wytrzymałość ich ściany, a to w konsekwencji prowadzić może do ich pęknięcia, krwotoku i zagrożenia życia pacjenta. Szacuje się, że w Polsce na tętniaka zlokalizowanego w brzusznym odcinku aorty choruje około 200 tysięcy osób.

Jeszcze 20 lat temu podstawowym sposobem leczenia tętniaków aorty była złożona operacja chirurgiczna, która stanowi duże ryzyko dla pacjentów. Od lat 90. ubiegłego wieku z powodzeniem zaczęto stosować również w Polsce nowoczesne leczenie endowaskularne z wykorzystaniem stentgraftów aortalnów produkowanych w innych krajach, dostępnych, ale stosunkowo drogich. Dziś takie leczenie w zakresie tętniaków aorty piersiowej jest standardem.

- W trakcie zabiegu małoinwazyjnego w miejsce tętniaka lekarz wprowadza stentgraft, ale bez konieczności przeprowadzenia klasycznej operacji, tylko przez niewielkie nacięcie w tętnicy obwodowej, zmniejszając tym samym ryzyko wystąpienia powikłań okołozabiegowych – tłumaczy dr hab. n. med. Krzysztof Milewski, dyrektor generalny Centrum Badawczo-Rozwojowego American Heart of Poland i dodaje – W takiej sytuacji pacjent już po kilku dniach może opuścić szpital. Zabieg ma szczególne znaczenie u chorych nieoperacyjnych lub u chorych, u których ze względu na współistniejące schorzenia operacja wiązałaby się ze zbyt dużym ryzykiem.

- Wysoka cena, a przez to ograniczona dostępność, skłoniła nas do wykorzystania doświadczeń i potencjału polskich firm oraz rodzimej myśli naukowej i podjęcia badań nad tańszym rozwiązaniem – mówi Emil Płowiecki, prezes zarządu firmy Balton. 

Projekt prac nad pierwszym polskim prototypem stentgraftu naczyniowego prowadzi konsorcjum badawcze CardValve, w skład którego oprócz CBR AHP, Balton i CMPW PAN weszły również: Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Politechnika Śląska, Innovations for Heart and Vessels Sp. z o.o oraz Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki PIB Grodziec Śląski. 

Konsorcjum to zostało pierwotnie powołane, by zaprojektować i wdrożyć pierwszą polską zastawkę aortalną implantowaną małoinwazyjnie o nazwie „InFlow”. Projekt ten z całkowitym budżetem 14,8 mln zł w ramach ogłoszonego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju konkursu Strategmed uzyskał dofinansowanie w wysokości 11,6 mln zł.

W toku intensywnych prac prowadzonych nad „InFlow” zespół badawczy konsorcjum zwrócił uwagę na potencjał materiałów i technologii używanych podczas projektu oraz
możliwość ich wykorzystania przy produkcji innych wyrobów medycznych, w szczególności stentgraftów. Powołano więc prowadzący równolegle badania zespół, który stworzył prototyp 
stentgraftu wykorzystującego podobne do zastawki materiały i technologie.

- Otrzymanie stentgraftu było możliwe poprzez zastosowanie elektroprzędzenia, nowej technologii przetwórstwa materiałów polimerowych, która umożliwiła uzyskanie nanowłókniny o unikalnych własnościach – tłumaczy prof. dr hab. Janusz Kasperczyk, kierownik Pracowni Polimerowych Materiałów Biomedycznych CMPW-PAN w Zabrzu.

Efekt to oszczędność znacznych wydatków, które byłyby konieczne przy prowadzeniu oddzielnych prac nad nowymi technologiami w tej dziedzinie. Stentgraft będzie służył jednocześnie jako element konstrukcji (ramy) opracowywanej zastawki przezskórnej.

- Prowadzone przez nas prace mogą zaowocować wprowadzeniem stentgraftu do codziennej praktyki klinicznej. Wpłynie to na obniżenie kosztów leczenia w porównaniu do zagranicznej konkurencji oraz na zwiększenie dostępności tej skutecznej w leczeniu tętniaków technologii – wyjaśnia profesor dr hab. n. med. Paweł Buszman, kierownik Projektu „InFlow” oraz prezes zarządu AHP, w ramach którego działa CBR i pod nadzorem którego został z sukcesem przeprowadzony innowacyjny zabieg implantacji stentgraftu.

- Te wstępne wyniki doświadczalne to niewątpliwy sukces zespołu badawczo-klinicznego, ale także szczególna radość z możliwości, jakie niosą polskie firmy takie jak Balton, znana z wysokiej jakości sprzętu medycznego diagnostycznego i terapeutycznego. Wymagane są kolejne badania doświadczalne, ale i kliniczne, w których również będziemy uczestniczyć w zespołach zadaniowych ośrodków i instytucji, przed ich bezpiecznym zastosowaniem w przyszłości u chorych. Obiecujące wstępne wyniki badań doświadczalnych uzyskane przez konsorcjum CardValve wymagają kontynuacji prac – mówi profesor dr hab. n. med. Marian Zembala, dyrektor naczelny Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. 

CBR AHP wraz z firmą Balton, Centrum Materiałów Polimerowych i Węglowych PAN, Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Wojskową Akademią Techniczną oraz spółką Innovations for Heart and Vessels w ramach projektu współfinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ze środków programu Strategmed realizuje również projekt „Apollo”, którego celem jest stworzenie pierwszego polskiego, całkowicie biodegradowalnego uwalniającego lek stentu o cienkim profilu przęsła. 

Dofinansowanie projektu przyznane przez NCBiR wynosi 11,4 mln zł. Stent taki zachowuje się w sposób bardziej naturalny i goi się lepiej niż dostępne obecnie na rynku stenty o grubym profilu przęsła, przez co jest znacznie lepiej tolerowany przez żywy organizm. Zaletą stentu, tak jak i w przypadku stentgraftu, ma być jego przystępna cena, która z pewnością upowszechni tę nowatorską i bardzo skuteczną metodę leczenia, minimalizującą ryzyko późnych powikłań typu zakrzepica czy zawał serca.


Źródło: www.klinikiserca.pl