Niewielki prąd ze stymulatora ma blokować patologiczne pobudzenie ośrodka głodu.
Operację, która trwała około 3,5 godziny w Klinice Neurochirurgii 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego przeprowadził prof. Marek Harat wraz mjr. dr. Marcinem Rudasiem. Zgodę na zabieg, będący eksperymentem medycznym, wyraziła Komisja Bioetyki Wojskowej przy Wojskowej Izbie Lekarskiej.
Według prof. Harata dotychczas przeprowadzono tylko kilka takich operacji w Stanach Zjednoczonych, a w Europie - jest to prawdopodobnie pierwszy taki przypadek.
Pacjentką jest maturzystka z Wielkopolski. W 2004 r. w bydgoskim szpitalu wojskowym przeszła operację z powodu łagodnego guza mózgu - czaszkogardlaka. Od tego czasu cierpi na zaburzenia, objawiające się brakiem kontroli nad przyjmowaniem pokarmów. Efektem była postępująca otyłość. Kobieta waży 151 kg przy wzroście 169 cm. Chora cierpi na liczne powikłania związane z otyłością takie, jak: insulinoodporność, koślawość kolan, skolioza i nietolerancja wysiłku oraz zaburzenia emocjonalne - niska samoocena, poczucie odrzucenia w grupie rówieśników.
19-latka była pod stałą kontrolą Kliniki Endokrynologii i Reumatologii Dziecięcej w Poznaniu.
Prof. Harat zaznaczył, że dotychczas leczenie pacjentów z olbrzymią otyłością leczono poprzez operacje bariatryczne, polegające na zmniejszeniu przewodu pokarmowego, które było trochę okaleczające i w najcięższych przypadkach kończyło się niepowodzeniem. Wielu pacjentów po 10 latach wracało do starych przyzwyczajeń pokarmowych.
"W tym przypadku podeszliśmy do leczenia zupełnie inaczej. To leczenie nie miało być ukierunkowane na przewód pokarmowy, bo nie w przewodzie pokarmowym tkwi choroba, nie przewód pokarmowy jest chory, tylko przedmiotem leczenia był mózg pacjenta" - powiedział prof. Harat.
Zaznaczył, że istnieje wiele koncepcji, które wskazują, że najcięższe przypadki otyłości są związane z zaburzeniami funkcjonowania mózgu, z zaburzeniami funkcjonowania ośrodków zlokalizowanych w podwzgórzu.
"Ośrodek głodu znajduje się w podwzgórzu bocznym, a ośrodek sytości - w brzuszno-przyśrodkowej części podwzgórza. Gra pomiędzy tymi dwoma ośrodkami odpowiada za chęć przyjmowania pokarmu bądź uczucie sytości. W najcięższych przypadkach dochodzi do zaburzenia tej wydawałoby się prostej osi zależności" - objaśnił neurochirurg.
Przed zabiegiem wykonano rezonans magnetyczny w Centrum Onkologii w Gliwicach, który jako jedyna lecznica w kraju dysponuje otwartym aparatem. Do zamkniętych aparatów pacjentka się nie mieści. Nałożenie obrazów z rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej posłużyło do szczegółowego zaplanowania operacji.
"W czasie operacji wszczepiliśmy pacjentce dwie elektrody. Badanie tomografem komputerowym, znajdującym się na sali operacyjnej, potwierdziło prawidłowe ułożenie elektrod. Ostatnim etapem było wszycie pacjentce w okolicy podobojczykowej lewej stymulatora i połączenie go przewodami ze elektrodami" - opisał przebieg operacji mjr dr Rudaś.
Prof. Harat zaznaczył, że nie od razu przyjdą efekty operacji, będzie to proces. Pacjentka będzie przebywać w szpitalu przez około tydzień, w tym czasie zostanie wyregulowany stymulator. Później będzie musiała zjawiać się w szpitalu co miesiąc na kontrole, a także badania psychologiczne testami neuropsychologicznymi. (PAP)