Resort zdrowia podkreśla, że aby zwiększyć efektywność programu, potrzebne są większe nakłady.
Izba w raporcie opublikowanym na swojej stronie internetowej podkreśliła, że ocenia negatywnie realizację programu "antynikotynowego" i "wykonywanie innych zadań organów administracji centralnej, wynikających z ustawy antynikotynowej".
Według NIK realizacja programu "nie przynosi oczekiwanych efektów". Jak podkreślono w raporcie, liczba osób palących w Polsce pozostaje niezmiennie na tym samym poziomie, a taka sytuacja powoduje straty w gospodarce narodowej i zwiększone wydatki z budżetu na leczenie chorób odtytoniowych, których wysokość znacznie przewyższa dochody budżetowe z podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe.
Jak pokazała kontrola NIK, "Minister Zdrowia nie wykorzystywał instrumentów nadzoru nad rynkiem wyrobów tytoniowych, w jakie został wyposażony przez ustawę antynikotynową, w wyniku czego nadzór państwa nad tym rynkiem faktycznie nie funkcjonował".
Nie zostały osiągnięte także cele POZNPT, który określał kierunki działań oraz priorytetowe zadania w zakresie zwalczania zagrożeń zdrowia związanych z paleniem tytoniu. Powody to m.in.: niewyodrębnienie budżetu programu, brak rzetelnego monitoringu i ewaluacji określonych w nim zadań, brak funkcjonowania instrumentów zarządzania i koordynacji.
Według NIK realizację programu utrudniało jego niedofinansowanie. Izba przypomniała, że zgodnie z ustawą antynikotynową program miał być „finansowany z budżetu państwa w wysokości 0,5 proc. wartości podatku akcyzowego od wyrobów tytoniowych. "Sposób wyodrębnienia i przekazywania środków podmiotom odpowiedzialnym za wykonywanie zadań w ramach POZNPT nie został określony w przepisach ani w samym programie" - zwracają uwagę kontrolerzy NIK.
Izba zaznaczyła, że faktyczne wydatki z budżetu państwa na realizację polityki antynikotynowej wynosiły ok. 1 proc. wysokości ustalonej w sposób przewidziany w ustawie antynikotynowej. W 2010 r. było to 1,046 tys. zł zamiast 87 181,5 tys. zł, a w 2011 r. - 915,5 tys. zł zamiast 91 320,8 tys. zł.
Jak podkreślił NIK, poszczególne zadania i środki na ich wykonanie miał określać Główny Inspektorat Sanitarny, jednak, "nie dysponując środkami, nie miał możliwości powierzania zadań ani środków na ich wykonanie jednostkom współdziałającym, a Międzyresortowy Zespół Koordynacyjny, powołany +w celu zapewnienia warunków optymalnej współpracy między resortami i instytucjami centralnymi uczestniczącymi w realizacji programu+ był faktycznie rzadko zwoływanym forum wymiany opinii uczestników Programu".
Rzecznik prasowy ministra zdrowia Krzysztof Bąk przyznał, że "realizacja POZNPT jest ograniczona dostępnością środków finansowych" i aby zwiększyć efektywność programu, potrzebne są większe nakłady. Jak wyjaśnił, ograniczenia dotyczą wszystkich zadań programu, w tym również monitoringu, ponieważ są to procedury kosztowne. Zapewnił jednocześnie o dużym zaangażowaniu w realizację programu pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej, resortów współdziałających oraz organizacji pozarządowych.
Jak poinformował, resort w uwagach do raportu wskazał NIK, że nie zgadza się z krytycznymi uwagami dotyczącymi zarządzania i Międzyresortowego Zespołu Koordynacyjnego.
W raporcie NIK pozytywnie oceniła natomiast przestrzeganie zakazu używania wyrobów tytoniowych w obiektach objętych tym zakazem; większość skontrolowanych jednostek była prawidłowo oznaczona słownymi i graficznymi informacjami o zakazie palenia tytoni, a większość palarni spełniała wymogi ustawy antynikotynowej.
Izba przypomniała, że program kończy się w 2013 r., a rząd powinien przedstawić program działań na kolejne lata. "Warunkiem ograniczenia skutków palenia tytoniu będzie zapewnienie w programie wprowadzonym na rok 2014 i następne możliwości faktycznego dysponowania przez podmiot odpowiedzialny za jego realizację i koordynację, wyodrębnionymi i adekwatnymi do zadań środkami" - napisano we wnioskach.