Ministerstwo zdrowia podkreśla, że celowo w projekcie znalazły się zapisy dotyczące pracy w placówkach finansowanych ze środków publicznych. Resort zdrowia tłumaczy, że to daje możliwość pracy zarówno w szpitalach czy przychodniach publicznych, ale także prywatnych placówkach, bo takie jednostki też mają podpisane kontrakty z NFZ np.: na podstawową opiekę zdrowotną czy kardiologię, a to już wystarczy, by spełnić wymagania.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski podkreśla, że taki zapis to kompromis. Tłumaczy, że lekarz przyjmując pacjentów, których wizyty finansowane są np. z abonamentu przez pracodawcę, i tak skraca kolejki w systemie publicznym, bo pacjent nie skorzysta ze świadczenia finansowane przez NFZ.
- Celem tych zapisów jest zwiększenie dostępności do wizyt u lekarzy w ramach publicznego systemu – podkreślał dziś Szumowski.
Rezydenci nie chcą się zgodzić na to, by te 2 lata musieli pracować tylko w placówkach finansowanych ze środków publicznych. Będą wnioskować o zmianę tego zapisu na etapie konsultacji społecznych. Mają nadzieję, że resort z tego warunku zrezygnuje.