O ile pierwotny projekt sieci był dla naszego szpitala skrajnie niekorzystny i powodowałby istotne ograniczenie jego działalności, o tyle kolejna wersja, opublikowana przez Ministerstwo Zdrowia w końcówce grudnia 2016 roku, znacząco zmieniła naszą sytuację.
Na dzień dzisiejszy mamy potwierdzenie z Narodowego Funduszu Zdrowia, że po wstępnych analizach szpital kwalifikuje się do pierwszego stopnia sieci. W rezultacie finansowanie ryczałtowe uzyskałby oddziały: internistyczny, chirurgii ogólnej, chirurgii urazowo-ortopedycznej, a także ambulatoryjne opieka specjalistyczna, świadczona przez poradnie przyszpitalne.
Pod znakiem zapytania pozostają natomiast świadczenia z zakresu endoprotezoplastyki.
Oddziały neurologii i reumatologii najprawdopodobniej nie zostałyby zakwalifikowane do sieci, jednak większość wykonywanych w ich ramach procedur mogłaby być realizowana w ramach oddziału internistycznego i finansowana z ryczałtu.
Pozostałe zakresy świadczeń, takich jak rehabilitacja, opieka długoterminowa, podstawowa opieka zdrowotna itp. byłby finansowane na dotychczasowych zasadach.
W przypadku naszej placówki sytuacja jest na tyle skomplikowana, że na razie nasz właściciel, czyli miasto Katowice (szpital jest spółką z o.o. ze 100-procentowym udziałem miasta), nie podjął wiążących decyzji dotyczących formy dalszego funkcjonowania placówki.
Planowane jest połączenie szpitala z inną placówką, być może z Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach. Jednak na razie dyskutowane są możliwe scenariusze działania, dlatego trudno jest w tej chwili wypowiadać się na temat ewentualnych efektów takiej fuzji.
[-DOKUMENT_HTML-]
Szpital działa jako spółka od października 2013 roku. Wynik finansowy spółki za pierwszy rok obrotowy działalności obejmujący 14 miesięcy (od 31 października.2013 roku do 31 grudnia 2014 roku.) przyniósł stratę w wysokości około 2,7 mln. zł, strata ta była niższa o ponad 60 procent w stosunku do analogicznego okresu funkcjonowania szpitala w formie SP ZOZ. Za rok obrotowy 2015 strata wyniosła około 3 mln zł.
Przewidywany wynik za rok obrotowy 2016 wynosi 3,8 mln zł straty, przy czym spółka posiada niesfinansowane nadwykonania na kwotę ponad 900 tyś. zł, tak więc ostateczny wynik finansowy za 2016 może ulec zmianie, zależnie od ewentualnego sfinansowania nadwykonań.
Strata za rok 2014 została w części pokryta z kapitału zapasowego spółki, więc na chwilę obecną nierozliczona strata z lat ubiegłych wynosi około 4,8 mln. zł. Jeśli strata za rok 2016 utrzyma się na przewidywanym poziomie, wówczas łączna nierozliczona strata wyniesie około 8,6 mln. zł.
Średnioroczna strata kształtował się dotychczas na poziomie około 3 mln. zł na rok (w razie sfinansowania nadwykonań również wynik za 2016 rok oscylowałby w tych granicach), z czego około 1,1 mln. zł stanowi amortyzacja.
Strata jest wynikiem wielu okoliczności, w tym przede wszystkim niedoszacowania wyceny procedur, rosnących kosztów, w tym w szczególności kosztów wynagrodzeń (wzrost wynagrodzeń minimalnych) oraz kosztów dostaw i usług zewnętrznych, braku zrównoważenia rosnących kosztów wzrostem przychodów - wartość punktu rozliczeniowego w ramach umów z NFZ pozostaje na praktycznie niezmienionym poziomie od kilku lat (w zakresie hospitalizacji, na przestrzeni ostatnich 7 lat nastąpiła jedna podwyżka ceny punktu o 1 zł/pkt, czyli o niespełna 2 procent).
Do straty przyczyniły się także rosnące wymagania płatnika co do standardów udzielania świadczeń, wyposażenia, liczby i poziomu specjalizacji personelu etc oraz specyfika placówki i zakres udzielanych przez nią świadczeń.
Jest to szpital o charakterze miejskim/powiatowym, zabezpieczający dostęp do podstawowych świadczeń, funkcjonuje w rozproszonej zabudowie pawilonowej, który potrzebuje środki na niezbędne modernizacje i remonty budynków, a którego działalność i możliwości jej rozszerzenia są ograniczone względami lokalowymi oraz konkurencją na lokalnym rynku medycznym (duża liczba placówek zarówno publicznych jak i prywatnych).
Krzysztof Zaczek, prezes zarządu Szpitala Murcki w Katowicach