Kłopoty z dostępem do świadczeń, podczas epidemii Covid-19 spowodowały, że gmina Terespol zainwestowała pond 3,5 mln złotych w budowę przychodni. Inwestycja jest na ukończeniu, ale nie wiadomo, czy mieszkańcy będą mogli się w niej leczyć, gdyż póki co nie udało się znaleźć choćby jednego lekarza, który mógłby w niej pracować. – Lekarka, która leczy pacjentów w trzech innych gminach, nie znajdzie już czasu na kolejnych – mówi Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol (województwo lubelskie). Tymczasem przychodnia zgodnie z planem miała być wyposażona w gabinety: ginekologiczny, stomatologiczny, gabinet szczepień, zabiegowy i punkt apteczny.  Korzystać z niej miało około 6 tys. mieszkańców.

Czytaj także: Przez wojnę zabraknie nam pediatrów, ginekologów i chirurgów >

Czytaj w LEX: Biznesplan w działalności medycznej. Podstawowy instrument we współczesnym kierowaniu organizacją opieki zdrowotnej >>>

 

Krzysztof Iwaniuk, który jest przewodniczącym Związku Gmin Wiejskich RP mówi, że brak lekarzy na wsiach nie dotyczy tylko jego gminy. – Problemy mają włodarze z różnych rejonów kraju – dodaje.

Luka pokoleniowa wśród lekarzy

Potwierdzają to sami lekarze. W połowie sierpnia w gminie Trzcianne (woj. podlaskie) zmarł jedyny lekarz, a ponad 2 tys. osób zostało bez opieki specjalisty medycyny rodzinnej. - Wcześniej funkcjonował w tej miejscowości ośrodek, do którego pobliski szpital wysyłał z oddziału albo pediatrę, albo internistę. Jednak także szpital miał problem z kadrą. Na miejscu został więc tylko jeden lekarz. Pozostali pacjenci musieli dojeżdżać do przyszpitalnej przychodni w Mońkach – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny z Białegostoku należąca do Porozumienia Zielonogórskiego.

Czytaj w LEX: Motywowanie pracownika do pracy w warunkach ograniczonych zasobów finansowych w podmiocie leczniczym >>>

I podkreśla, że na Podlasiu jest około 800 lekarzy pracujących w Podstawowej Opiece Zdrowotnej i ponad 60 proc. z nich to emeryci. - Zaledwie kilka dni temu dzwoniła do mnie lekarka z Zambrowa, która chciałaby przejść na emeryturę. Prosiła o pomoc prawną, bo wiąże się to chociażby z koniecznością zakończenia kontraktu z NFZ – dodaje.

Z „Mapy potrzeb zdrowotnych” wynika, że średni wiek lekarza w Polsce to 49,54 lat. Tylko w tym roku na emeryturę przejdzie 2734 lekarzy, a w przyszłym roku 3056 i ten trend utrzyma się przez kolejne lata.  W ciągu sześciu lat (od 2020 r.) na emeryturę przejdzie 16,8 tys. lekarzy.  Eksperci mówią o luce pokoleniowej, której nie da się szybko wypełnić.

Zastępowalność pokoleniowa przedstawia się różnie, w zależności od specjalizacji. W ciągu sześciu lat (2020-2025) odejdzie na emeryturę 4,8 tys. lekarzy chorób wewnętrznych (internistów), a specjalizację ukończy zaledwie 2,7 tys. osób. Pediatrów odejdzie 3 tys., a w trakcie specjalizacji jest 2,2 tys. osób. Nieco lepiej przestawia się sytuacja specjalistów medycyny rodzinnej: z zawodu odejdzie blisko 2 tys. lekarzy, a w trakcie specjalizacji jest 2,2. Sytuacja różni się także w zależności od regionu.

Czytaj też: Obowiązki placówki medycznej w związku udzielaniem świadczeń dzieciom do 6 r.ż. >>>

Cena promocyjna: 19.8 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 99 zł


Przychodnia może odmówić rejestracji pacjenta

Już w 2021 roku Rzecznik Praw Pacjenta alarmował, że w 132 gminach nie ma ani jednego lekarza POZ. 

W dodatku pacjenci nie zawsze mają możliwość skorzystania z lekarza w sąsiedniej gminie. Albo nie mają czym tam dojechać, albo poradnia odmawia zapisania kolejnej osoby, bo już lekarze już są przeciążeni. 

- Narodowy Fundusz Zdrowia zajmuje się finansowaniem świadczeń zdrowotnych. Nie posiada kompetencji do organizowania i tworzenia miejsc udzielania świadczeń - powiedziała Beata Leszczyńska, rzeczniczka prasowa Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. 

Na szczęście, starania o rozwiązanie problemu gminy Trzcianne (woj. podlaskie) trwały kilka tygodni. Odbyły się rozmowy ze szpitalem w Mońkach. Był pomysł, aby filię w miejscowości otworzyła jedna z okolicznych przychodni. Jednak lekarki, które miałyby zająć się jej organizacją, zrezygnowały: jedna z nich już miała 2,5 tysiąca pacjentów, a druga 2 tysiące. Wójt gminy wczoraj poinformował, że gmina w końcu znalazła lekarza.

Czytaj też: Błędy w sztuce lekarskiej w praktyce lekarza medycyny rodzinnej - aspekty prawnokarne i prawnomedyczne >>>

Mieszkańcy gminy Terespol (nowa przychodnia, ale bez lekarza), jeśli nie mają własnego samochodu, muszą korzystać z taksówek. Inaczej do lekarza nie dojadą.  - Jedna z mieszkanek, która miesięcznie otrzymuje 1350 zł emerytury z KRUS, na dojazd na wizytę do specjalisty wydaje nawet połowę tej sumy.  Najpierw musi pojechać do lekarza rodzinnego, żeby dostać skierowanie do lekarza specjalisty. Musi wziąć taksówkę. Gdy już umówi się do specjalisty w Białej Podlaskiej, musi znów zapłacić za taksówkę, żeby dojechać do Terespola. Tam wsiada w pociąg lub autobus do Białej Podlaskiej, a do tego trzeba doliczyć koszt drogi powrotnej – mówi Krzysztof Iwaniuk.

Sprawdź w LEX: Czy lekarz specjalista w dziedzinie chorób wewnętrznych może w podstawowej opiece zdrowotnej zbierać deklaracje pacjentów? >>>

 

 

Z kolei, gdy w Rozmierzy (woj. opolskie) zmarła 81-letnia lekarka, bez opieki zostało 1,3 tys. pacjentów, którzy do najbliższej poradni mieli 10 km.  Ci mieszkańcy byli w o tyle komfortowej sytuacji, że przez miejscowość do siedziby gminy Strzelce Opolskie w dni powszednie kursuje pięć autobusów. Jednak pobliska poradnia w Izbicku nie mogła pomóc chorym z tej miejscowości, podobnie jak inne placówki z okolicy.  Przyjmujący tam – także emerytowany lekarz – miał już ponad 3100 pacjentów - informowało Porozumienie Zielonogórskie.

Andrzej Troszyński, p.o. rzecznik NFZ zaznacza, że poradnia POZ może odmówić przyjęcia deklaracji pacjenta tylko z powodu przekroczenia limitu pacjentów na liście lekarza, czyli 2750 osób.

- Warto też podkreślić, że w przypadkach uzasadnionych względami medycznymi (w szczególności w sytuacjach nagłego pogorszenia stanu zdrowia) poradnia POZ ma obowiązek udzielenia porady również ubezpieczonym, którzy nie znajdują się na liście pacjentów danego świadczeniodawcy. Takie porady są przez NFZ rozliczane – mówi Andrzej Troszyński.

Części przypadków, w których dochodzi do sytuacji nagłego pogorszenia stanu zdrowia, można by uniknąć, gdyby mieszkańcy mieli dostęp do lekarzy i nie musieli szukać pomocy w ostatniej chwili.

Czytaj w LEX: Rola koordynatora w przychodni POZ >>>

Lekarze nie chcą pracować na wsi

- Z usług publicznych mamy karetkę, opiekę społeczną i sklep obwoźny – komentuje wójt gminy Terespol. Jego zdaniem problem wynika także z tego, że lekarze wolą pracować w miastach.

Joanna Zabielska-Cieciuch przyznaje, że młodzi lekarze nie chcą prowadzić własnych przychodni, a z tym często wiąże się właśnie praca na wsi.  - Wolą być pracownikami. Pojedyncze osoby przejmują przychodnie po lekarzach seniorach.  Młodzi zdają sobie sprawę z poziomu biurokracji związanej z prowadzeniem firmy, problemów kadrowych, związanych z finansowaniem wynagrodzeń. Wolą system, w którym wykonują pracę, a po niej zajmują się własnym życiem. Tymczasem pracując w terenie wiejskim nie można znaleźć lekarza na zastępstwo, nie można pojechać na urlop, na konferencję czy szkolenie, bo nie ma komu lekarza zastąpić – mówi.  

Na to nakłada się problem wyludniania i starzenia wsi.  – Gdy popatrzymy na miejscowości wokół Moniek, Grajewa czy Łomży, to wiele ośrodków podlegających pod szpitale, zostało pozamykanych, gdyż były tam małe liczby pacjentów: tysiąc, tysiąc sto. Nikt z lekarzy nie utrzymałby się z takiej liczby. Szpitale z kolei nie chcą do nich dopłacać – mówi.

Porozumienie Zielonogórskie zaznacza, że brak zachęty do podejmowania pracy na terenie małych miast i wsi sprawia, że nawet POZ dwóch prędkości to dzisiaj mit. - W wielu małych miejscowościach nie można już mówić o żadnej prędkości – podsumowuje PZ.

Najgorzej jest w województwie lubuskim, w którym na 100 tys. mieszkańców jest zaledwie 247 lekarzy (to najniższy wynik; średnia w kraju to 346) , a średnia wieku najwyższa (51,44 lata). Lekarzy brakuje także w warmińsko-mazurskim (264 na 100 tys.) a średnia wieku to 50,53 lata.

Czytaj też: Opieka koordynowana w POZ - zadania świadczeniodawców >>>

Czytaj też: Nowa procedura składania wniosków o odbywanie specjalizacji lekarskich >>>

Czytaj też: Nowe stawki opłat za udostępnienie dokumentacji medycznej >>>