Metoda Satro EKG jest opiera się na autorskim modelu elektrycznej pracy serca SFHAM. Jak podkreślił profesor Jerzy Janicki, poszukiwanie innowacji w obszarze kardiologii jest teraz niezwykle istotne, ponieważ obecnie najczęstszą przyczyną zgonów są zawały i choroba niedokrwienna serca, którą bardzo ciężko jest wykryć.
+ Metody nieinwazyjne, które do tej pory są stosowane, jak spoczynkowe EKG, czy wysiłkowe są po prostu mało czułe. Bardzo często niezauważalne nawet kilka dni przed zawałem zmiany, są bardzo istotne, dlatego tak ważna jest wczesna diagnostyka przy użyciu metod o dużej czułości – zaznaczył profesor.
-Odpowiedzią na to zapotrzebowanie jest metoda SATRO EKG bazująca na autorskim modelu elektrycznej pracy serca, opublikowanym w literaturze światowej. Na podstawie wyników tej metody mamy informacje o poszczególnych obszarach serca, takich jak np. przegroda międzykomorowa, ściana przednia, dolna, boczna i tylna, i mamy stąd dużo więcej informacji – dodał.
Zdaniem profesora nowa metoda jest „numeryczną lupą, która umożliwia wgląd w pracę serca” i pozwala na zaobserwowanie bardzo subtelnych zmian i procesów.
Z przeprowadzonych do tej pory badań referencyjnych wynika, że metoda ta pod względem czułości wykrywania zaburzeń perfuzji oraz CHD jest porównywalna ze scyntygrafią perfuzyjną – metodą uznawaną za niezwykle czułą, polegającą na zastosowaniu radiofarmaceutyku i ocenie pracy serca w spoczynku i podczas wysiłku.
- Scyntygrafia perfuzyjna to bardzo czuła metoda, natomiast dość uciążliwa dla pacjenta. Wyniki badań, które my przeprowadzamy metodą Satro w kierunku dotlenienia serca są z nią porównywalne przede wszystkim pod względem czułości i swoistości – dodał Janicki.
Zdaniem profesora wczesna diagnostyka pozwala na szybką reakcję i pacjenta, i lekarza oraz dobór odpowiedniej terapii.
- Bardzo często osoby, które mają dolegliwości, ale brak jest jakichkolwiek zmian w analizie EKG, myślą że wszystko z ich stanem zdrowia jest pod kontrolą. Okazuje się jednak, że w przypadku zmian niespecyficznych czy niestandardowych dolegliwości ma miejsce najwięcej zawałów – tłumaczył.
- Każdy niepokój związany z sercem trzeba traktować bardzo poważnie, a czas działania ma bardzo istotne znaczenie dla przeżycia i skuteczności terapii. Wczesna diagnostyka umożliwia ponadto pacjentowi zmianę stylu życia, trybu, diety itd., a to ma bardzo duże znaczenie – dodał.
Do chwili obecnej metodą Satro przebadanych zostało około 40 tysięcy pacjentów. W wielu przypadkach mniej więcej po 4 miesiącach od wykrycia wczesnych zmian i po zastosowaniu leczenia czy terapii zmiany te ustąpiły – na co wskazywał zarówno wynik badania, jak i sam pacjent, który odczuwał poprawę stanu zdrowia.
Ważne jest – jak wskazuje Janicki – aby nie traktować wczesnych zmian pracy serca jako wyroku. Jego zdaniem musi być to jednak sygnał alarmowy, który powinien przełożyć się na mobilizację np. w doborze odpowiedniej diety, uprawiania sportu czy rzucenia palenia.
- Zastosowanie tej metody do powszechnej diagnostyki wymaga jednak bardzo wielu środków na badania wieloośrodkowe. Tym bardziej jeżeli jest to tak rewolucyjna metoda, która trochę zaburza tę wiedzę, jaka do tej pory istnieje o typowym EKG – mówił profesor. - Dużą barierą są formalności administracyjne w Polsce, które uniemożliwiają wprowadzenie jej bezpośrednio dla pacjentów. Już w 2004 roku jak rozpoczęliśmy badania jeszcze z prof. Religą to nikt nie chciał wierzyć, że my w spoczynku jesteśmy w stanie zobaczyć zmiany, które nawet nie są widoczne w wysiłkowym EKG– zaznaczył.
Jak dodał, obecnie model elektrycznej pracy serca wykorzystywany jest w granicach około 30 procent. Nadal trwają prace badawcze w celu poszerzenia zastosowania tego modelu na przykład o ocenę i rozwiązanie takiego schorzenia jak wczesna repolaryzacja, czy wykrywanie arytmii wewnątrzkomorowej. (pap)