Radziwiłl zapowiedział także zlikwidowanie składki zdrowotnej, gdyż - jak mówił - za zorganizowanie i finansowanie świadczeń zdrowotnych dla wszystkich, a nie tylko tzw. ubezpieczonych "odpowiedzialne jest państwo".
Według Radziwiłła likwidacja NFZ i kontraktowanie usług medycznych przez wojewodów położy kres wpisanemu obecnie w system konfliktowi między szefem resortu i NFZ. Jako "tykające bomby", którymi trzeba będzie się zająć "od zaraz", określił też informatyzację służby zdrowia (ze względu na konieczność wydana dotacji z UE) oraz obietnice dotyczące podwyżek dla pielęgniarek, gdyż "nie wiadomo", skąd wziąć na to pieniądze. Według Radziwiłła Polska powinna w ciągu 2-3 lat podnieść finansowanie służby zdrowia do poziomu 6 procent PKB. (pap)