Poinformowała o tym we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
Jak wyjaśniła, prokuratorzy z Jaworzna udokumentowali pięćdziesiąt przypadków poświadczenia przez lekarza – w zamian za korzyści majątkowe - nieprawdy w dokumentach stwierdzających zdolność do pracy i potwierdzających przeprowadzenie odpowiedniego badania.
Przedstawione specjaliście zarzuty dotyczą okresu od maja 2005 r. do kwietnia 2012 r.
„Dowody wskazują, iż lekarz w zamian za łapówki od 20 do 200 zł wydawał innym osobom zaświadczenia o zdolności do pracy bez przeprowadzenia stosownych badań. Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień” - powiedziała prok. Zawada-Dybek.
W tym samym akcie oskarżenia prokuratorzy ujęli zarzuty wobec pięciorga osób oskarżonych o wręczanie łapówek lekarzowi. Spośród nich przyznała się tylko jedna osoba.
Wszystkim oskarżonym w procesie może grozić kara do 10 lat więzienia.
To kolejne w ostatnim czasie w regionie podobne śledztwo w sprawie zaświadczeń o zdolności do pracy za łapówki. Wiosną tego roku katowiccy policjanci udokumentowali ponad 300 przypadków wydania takich dokumentów przez lekarza medycyny pracy z Katowic. Korzystały z nich głównie firmy wysyłające pracowników do pracy za granicę. Lekarz wydawał je od 1997 r.