Obecnie, gdy śmierć następuje poza szpitalem, rodzinie trudno znaleźć lekarza, których wystawi kartę zgonu. Obowiązująca ciągle Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 roku oraz wydane do niej rozporządzenie wskazują, że śmierć powinien orzec lekarz, który leczył zmarłego w ciągu ostatnich 30 dni. A gdy nie ma takiego lekarza, zgon stwierdza ten, który mieszka do 4 km od miejsca znalezienia zwłok.
Czytaj: Koroner zastąpi lekarza >>>
Jednak lekarze POZ nie chcą wystawiać takich dokumentów. Trudno też znaleźć lekarza, który wyjdzie w środku dnia z przychodni i pojedzie stwierdzać zgon.
Cały artykuł www.rp.pl