Zbliżający się początek roku akademickiego powoduje tradycyjne ożywienie na rynku najmu mieszkań. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że z roku na rok znacząco przybywa rozliczających się ryczałtem. To skutek jego obniżenia.
Od prawie pięciu lat nie ma już 20-proc. stawki ryczałtu, którą trzeba było płacić po przekroczeniu równowartości 4 tys. euro przychodu. Teraz od całego odprowadzamy daninę w wysokości 8,5 proc.
– Wydaje się, że niski podatek zachęcił część osób do wyjścia z szarej strefy, coraz więcej podatników deklaruje bowiem przychody z najmu – mówi Małgorzata Sator, kierownik Działu Obsługi Bezpośredniej w Urzędzie Skarbowym Warszawa-Wola.
Potwierdza to Marta Kosińska z portalu szybko.pl zajmującego się rynkiem nieruchomości.
– Z badań przeprowadzanych przez nas wśród studentów wynika, że już 75 proc. wynajmujących podpisuje umowę najmu. W 2009 r. było to 56 proc. Powoduje to wzrost liczby zgłoszeń do urzędu skarbowego i kurczenie się szarej strefy – zauważa Kosińska. Dodaje jednak, że ciągle jeszcze najemcy są kuszeni niższym czynszem bez umowy.
Co grozi właścicielowi mieszkania przyłapanemu na nielegalnym wynajmie? Musi uiścić zaległe podatki wraz z odsetkami za zwłokę, a często także dodatkową grzywnę.
Źródło: Rzeczpospolita