Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna uczelnia publiczna, która chce zwiększyć liczbę oferowanych miejsc na studiach stacjonarnych powyżej 2 proc. w stosunku do liczby studentów przyjętych w poprzednim roku akademickim, musi wystąpić o zgodę do ministra nauki. Tak wynika z art. 8 ust. 4 ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 572 ze zm.). Przepis ten w nowej formule obowiązuje od 1 października 2014 r. DGP sprawdził, ile uczelni w tym roku złożyło wnioski do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) o zwiększenie liczby miejsc. Okazuje się, że jest ich aż 27.
Najwięcej ubiega się państwowych wyższych szkół zawodowych (PWSZ) – 14. – Z wnioskiem wystąpiły również trzy uniwersytety, sześć uczelni politechnicznych, dwie przyrodnicze i jedna ekonomiczna oraz akademia wychowania fizycznego – wylicza Dziennikowi Gazecie Prawnej Łukasz Szelecki, rzecznik prasowy MNiSW.
Wśród nich są m.in. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, PWSZ w Wałbrzychu, Politechnika Łódzka. – W tym roku występowaliśmy z wnioskiem do ministra o zwiększenie limitu – potwierdza Małgorzata Jendryczka, rzecznik prasowy Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Prośba była argumentowana uruchamianiem nowego kierunku, tj. ekonomii. Jeśli nie otrzymamy zgody, będziemy musieli przesunąć miejsca z innych kierunków. Tego chcemy uniknąć, bo cieszą się one zainteresowaniem – dodaje.
Podobnie swoje decyzje uzasadniają inne uczelnie.
Więcej znajdziesz w serwisie Dziennik Gazeta Prawna>>>