Jak pisze Gazeta Wyborcza nowy regulamin UW, wprowadzający m.in. opłatę za złożenie pracy dyplomowej po terminie, budził protesty części studentów. Około dwustu z nich, zrzeszonych pod hasłem Uniwersytet Zaangażowany, przyszło wczoraj na wieczorne posiedzenie parlamentu studentów UW, żeby zamanifestować swój sprzeciw. Sala w Audytorium Maximum była wypełniona po brzegi, nad głowami powiewały transparenty: "Uniwersytet to nie firma", "Nic o nas bez nas", "UW - ośrodek wiodący w opłat", "Nie zrobię badań w weekend".
Oprócz setek studentów ich akcję poparło ponad stu pracowników naukowych, dziennikarze, m.in. z "Krytyki Politycznej", "Polityki", "Kultury Liberalnej", magazynu "Kontakt".
Zobacz: Obrona w innym terminie? Zapłać!
Jak informuje Gazeta Wyborcza wobec wielkiego zainteresowania głosowaniem swoją obecność zapowiedział rektor UW prof. Marcin Pałys. Zanim doszło do głosowania, przez ponad dwie godziny odpowiadał na pytania protestujących o szczegóły dot. nowego regulaminu. Przypomniał, że tylko przez rok studenci byli zwolnieni z opłaty za wznawianie studiów na czas obrony pracy dyplomowej po terminie.
Więcej przeczytasz tutaj>>>>