"Dzisiejsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że przepisy ustawy o szkolnictwie wyższym są zgodne z zapisami Konstytucji RP stanowiącymi, że wszyscy są równi wobec prawa, mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne oraz prawo do powszechnego i równego dostępu do wykształcenia" - komentuje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Kwestionowane przez RPO zapisy wprowadziła nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym z 2011 roku. Według nich student uczący się równocześnie na kilku kierunkach może otrzymywać stypendium rektora czy ministra za wyniki w nauce tylko na jednym wskazanym przez niego kierunku. Świadczenia te nie przysługują też studentowi, który po ukończeniu jednego kierunku studiów, na którym nie pobierał stypendium motywacyjnego, kontynuuje naukę na drugim kierunku. Wyjątkiem jest sytuacja, w której student po zakończeniu studiów licencjackich uczy się na studiach drugiego stopnia, by uzyskać tytuł magistra lub równorzędny.
Lipowicz złożyła więc wniosek o zbadanie zgodności powyższych przepisów z artykułem 32 w związku z art. 2 oraz art. 70. ust. 4 Konstytucji RP. Zgodnie z nimi wszyscy są równi wobec prawa, nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej pomocy finansowej oraz organizacyjnej dla uczniów i studentów. Warunki udzielania tej pomocy określa ustawa.
"Ustawodawca przyjął, że studia na drugim kierunku to niegroźna fanaberia. Tymczasem jest to założenie bardzo mylące. Wymagający rynek pracy nakłada potrzebę rozwijania swoich kwalifikacji, a czasem konieczność przekwalifikowania się" - argumentowała we wtorek Anna Błaszczak z biura RPO.
Trybunał Konstytucyjny uznał jednak kwestionowane przez RPO zapisy ustawy o szkolnictwie wyższym za zgodne z konstytucją. "Systemy pomocy mogą być zróżnicowane, a sama ustawa zasadnicza nie mówi wprost, na jakim poziomie pomoc ta ma być świadczona ani na jakich kryteriach ma się opierać. Nie rozstrzyga tego w szczególności art. 70 ust. 4" - uzasadniał sędzia TK Piotr Tuleja.
Trybunał zgodził się z RPO, że na tle art. 184 ust. 4 doszło do nierównego potraktowania osób studiujących na dwóch lub więcej kierunkach i uzyskujących wyniki kwalifikujące je do otrzymania stypendium. "O ile TK zgodził się z wnioskodawcą, że doszło do odstępstwa od zasady równości, o tyle nie podzielił poglądu, że zawarte w tym artykule zróżnicowanie sytuacji podmiotów podobnych nie znajduje usprawiedliwienia w zasadzie sprawiedliwości społecznej, ani w art. 70 ust. 4 konstytucji" - mówił Tuleja.
Jak argumentował Tuleja, w świetle konstytucji ustawodawca może ograniczać wysokość czy sposób wypłacanych stypendiów dla osób studiujących na kilku kierunkach, uzyskujących bardzo dobre wyniki w nauce. Jednak każda z potencjalnych możliwości, np. podniesienie kryteriów, od których studenci będą uprawnieni do otrzymywania stypendium, będzie ograniczała dostęp do stypendium motywacyjnego. "Rolą ustawodawcy jest rozstrzygnięcie, które z tych ograniczeń uważa za najbardziej racjonalne i celowe. Konstytucja tego wyboru nie determinuje i nie przesądza" - mówił sędzia Tuleja.
System stypendiów - zauważył sędzia - w szczególności stypendiów motywacyjnych, opiera się na regule "każdemu według jego zasług". " Konstytucja dopuszcza jednak modyfikowanie takiej formuły sprawiedliwości, np. poprzez formułę 'każdemu według jego potrzeb'. Uzasadnienie takie jest wprost wyrażone w art. 70 ust. 4. Ustawodawca dokonuje wyboru celów i funkcji stypendium motywacyjnego w ramach przysługującej mu kompetencji prawodawczej" - ocenił Tuleja.
Jak informuje w przesłanym komunikacie resort nauki, celem przepisów (analizowanych we wtorek przez trybunał) było stworzenie bardziej efektywnego systemu wspierania studentów. "W przeszłości dochodziło do sytuacji, w których młodzi ludzie podejmowali naukę nawet na kilku kierunkach tylko po to, by zwielokrotnić pulę pobieranych stypendiów, finansowanych z budżetu państwa" - podkreśla MNiSW.
Trybunał umorzył postępowanie w zakresie naruszenia art. 32. ust. 2 Konstytucji. Zarzut ten nie został ani we wniosku ani w trakcie rozprawy szerzej uzasadniony.
ekr/ agt/ ula/ mow/