W czwartek Trybunał Konstytucyjny uznał, że opłaty za kształcenie na drugim kierunku studiów stacjonarnych są niezgodne z konstytucją. Studenci domagają się od premiera jak najszybszego usunięcia niezgodnych z konstytucją przepisów.

"Naszym zdaniem pozostawienie w polskim porządku prawnym regulacji dotyczących odpłatności za drugi kierunek studiów oraz ponadwymiarowe punkty ECTS będzie niesprawiedliwe i negatywnie wpłynie na postrzeganie wiarygodności instytucji naszego państwa przez studentów i całe młode pokolenie" - napisano w liście PS RP.
Zgodnie z orzeczeniem TK przepisy dotyczące opłat przestaną obowiązywać 30 września 2015 r. "Prowadzi to do sytuacji, że pomimo uznania przepisów o odpłatności za niekonstytucyjne, część studentów w dalszym ciągu będzie musiała ponieść opłaty za studia na dodatkowym kierunku" - piszą przedstawiciele studentów.
 
PS RP proponuje, aby przepisy o odpłatności za drugi kierunek studiów zmienić już podczas trwających aktualnie prac nad nowelizacją ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. W czwartek - już po orzeczeniu TK - sejmowa komisja edukacji przyjęła wcześniej wypracowane zmiany dotyczące opłat za drugi kierunek studiów i skierowała projekt nowelizacji do drugiego czytania.
Te przyjęte przez komisję przepisy również zakładają odpłatność za drugi kierunek studiów, choć warunki zwolnienia z tych opłat są mniej rygorystyczne niż dotychczas. O tym, czy student będzie musiał za studia te zapłacić dowie się jeszcze przed rozpoczęciem studiów na drugim kierunku. Warunkiem do zwolnienia z opłat za drugi kierunek studiów jest znalezienie się w grupie 20 proc. najlepszych kandydatów przyjętych na ten kierunek. Tymczasem na razie obowiązujące przepisy zakładają, że prawo do bezpłatnych studiów na drugim kierunku mają tylko te osoby, które uzyskają tam co roku prawo do stypendium rektora (uzyskuje je maksymalnie 10 proc. studentów).
 
W czwartek podczas posiedzenia komisji edukacji wiceminister nauki Daria Lipińska-Nałęcz zaznaczała, że uwagi TK mogą zostać uwzględnione "albo w ciągu tego procedowania, albo w kolejnej nowelizacji; wyrok TK jest zobowiązujący, ale nie ma klauzuli natychmiastowego wykonania" - mówiła. Przyznała, że jej resort nie otrzymał jeszcze pisemnego uzasadnienia wyroku z TK, więc trudno mu o natychmiastową reakcję.
Studenci w liście wyrazili zaniepokojenie sygnałami, które pojawiły się po ogłoszeniu wyroku przez TK. "Niektóre środowiska związane ze szkolnictwem wyższym próbują bagatelizować konsekwencje wyroku i szukają możliwości pozwalających na pozostawienie niekonstytucyjnych rozwiązań w polskim systemie prawnym. W opinii studentów nie można akceptować pozostawienia wadliwych przepisów, jeżeli mamy sposobność do ich usunięcia" - uważają.
 
Przedstawiciele parlamentu studentów chcą spotkać się z premierem, by porozmawiać o sytuacji studentów związanej z wyrokiem TK. "Liczymy, że zależy panu na rozwiązaniu tego problemu w sposób, który będzie realizował zasady zaufania do państwa" - napisano w liście.(PAP)