- Są adwokaci, którzy funkcjonują w sposób totalnie patologiczny. Bo jakiś adwokat ma pokoik i w nim skrzynkę do korespondencji dla 10. 20 adwokatów i oni wskazują, że mają tam siedzibę, choć jej nie mają. Z klientami spotykają się na mieście, ale z tego adresu wysyłają korespondencję i ją tam przyjmują. Czy to nie jest chore? - pyta adw. Kondracki.
Podkreśla, że: "młodego człowieka nie stać na to, aby w mieście wynająć pokój z sekretarką, z całym sprzętem wymaganym do tego, aby prowadzić działalność gospodarczą".
Źródło: www.polska.pl, stan z dnia 5 czerwca 2017 r.