Do egzaminu zostało dopuszczonych około 900 osób. Zdecydowana większość z nich to osoby, które ukończyły aplikację notarialną. Zaledwie kilkadziesiąt osób to m.in. doktorzy nauk prawnych, albo osoby legitymujące się pięcioletnim stażem w kancelariach prawnych lub organach administracji.
Tak wielka liczba kandydatów może zachwiać rynkiem notarialnym w Polsce. W tej chwili ten zawód wykonuje niewiele ponad dwa tysiące osób. Perspektywa gwałtownego zwiększenia się ich liczby w ciągu najbliższych lat budzi obawy zarówno Krajowej Rady Notarialnej i ministerstwa sprawiedliwości.
Dla wszystkich może nie starczyć miejsc pracy, co uniemożliwi odbycie trzyletniej asesury. Ministerstwo, aby rozwiązać ten problem, proponuje wprowadzenie „notariusza na próbę”. Uzyskanie takiego tytułu byłoby możliwe zaraz po zaliczeniu egzaminu zawodowego.
Zdaniem Krajowej Rady Notarialnej takie rozwiązanie nie rozwiąże problemu, a co więcej obniży poziom usług notarialnych.
Więcej na stronach Rzeczpospolitej