Także absolwenci prawa nie mają szans na pracę w administracji publicznej. Na przykład powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Opocznie ma wakat na stanowisku referenta prawno-administracyjnego, ale zatrudni osobę, która ma półroczne doświadczenie uzyskane w podobnej jednostce oraz status aplikanta radcowskiego - informuje DGP.
– Nie chcemy osoby bezpośrednio po studiach, dlatego wprowadzamy wymóg co najmniej półrocznego stażu w administracji – wyjaśnia Helena Maciąg, kadrowa z powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego.
Zdaniem ekspertów na podstawowe stanowiska urzędnicze nie powinno się stosować wymogu posiadania stażu pracy, w tym dodatkowo związanego z administracją publiczną.
– Jest to kryterium, które eliminuje absolwentów i ogranicza im dostęp do służby publicznej. Takie działanie z pewnością jest dyskryminujące – wskazuje dr Aleksander Proksa, były prezes Rządowego Centrum Legislacji.
Artur Radwan
Źródło: http://edgp.gazetaprawna.pl