Zakończył się pierwszy etat prac nad reformą nauki i szkolnictwa wyższego. Wraz z wejściem w życie nowej ustawy na uczelniach przyspieszą prace nad statutem i prawem uczelnianym.

Co ciekawe, słychać już głosy o potrzebie nowelizacji tej ustawy. Warto pochylić się i nad pomocą materialną dla studentów, która dotychczas nie była przedmiotem specjalnego zainteresowania. Zwłaszcza że zmiany w zakresie stypendiów i zapomóg wejdą w życie 1 października 2019 r. Nadchodzący rok akademicki warto wykorzystać jako okres do refleksji i ewentualnych zmian.


Niekoniecznie odrębna ustawa

Reforma nie musi oznaczać zupełnie nowego prawa. Zresztą, chcąc reformować pomoc materialną dla studentów wcale nie trzeba prowadzić długotrwałych badań, ażeby znaleźć odpowiedź na pytanie o cel pomocy materialnej, który przecież jest jasny. Czasami lepiej zachować to co dobre, a uwagę skupić na naprawie tego co nie działa. Tak jest właśnie z pomocą materialną. Owszem, koncepcja odrębnej ustawy o stypendiach ma sens – ale przecież chodzi tu kompleksowe uregulowanie problematyki, co możliwe jest również za pomocą systemu odesłań do innych ustaw. Nie może to być jednak dorozumiane, a wymaga wysokiej „zręczności” legislatorów.

Niewątpliwie zaletą obecnego systemu wsparcia studentów jest nie tylko bezzwrotny charakter, ale stabilność – podział na stypendia socjalne i „naukowe”, jak i to, że świadczenia te przyznawane są w uczelniach. Dobrze, że zostało to utrzymane w nowej ustawie.
 

Jaki PIT wystawić w przypadku wypłaty stypendium?
 

Decentralizacja dobrym pomysłem

Wyraźnie podkreślić należy, że dobrą zmianą jest przyjęcie formuły, że każda uczelnia będzie mogła samodzielnie ukształtować system organów przyznających pomoc materialną. Nie będzie już konieczne powoływanie odrębnej komisji dla niewielkiego pod względem liczby studentów wydziału, co ważne jest m.in. dla uczelni artystycznych.

Warto zwrócić uwagę na treść nowego art. 88 ust. 4 i 5 – zgodnie z którym student wykazujący niewielkie dochody chcąc otrzymać stypendium socjalne będzie zobligowany do przedstawienia zaświadczenia z ośrodka pomocy społecznej o sytuacji dochodowej i majątkowej swojej rodziny. Brak takiego zaświadczenia będzie skutkować odmową przyznania stypendium, aczkolwiek dopuszcza się pewne wyjątki. Dotychczas było tak, że to organ przyznający stypendium mógł w przypadku wątpliwości wezwać do przedłożenia takiego zaświadczenia; chodziło głównie o studentów wykazujących dochód „zerowy”. Ustawa odwraca więc kolejność – zasadą ma być przedłożenie takiego zaświadczenia, a w wyjątkowych sytuacjach brak takiego zaświadczenia pozwoli jednak na przyznanie stypendium socjalnego.

 

Stypendium tylko w jednym miejscu

Na uwagę zasługuje również treść art. 93 nowego prawa. Po pierwsze, student pobierający naukę na kilku kierunkach będzie wskazywał jeden, na którym będzie mógł otrzymywać stypendia. Po drugie, wprowadzono maksymalny okres pobierania pomocy materialnej – łącznie nie dłużej niż przez okres 6 lat. W nowej ustawie wyraźnie określa się, że przesłanką negatywną do otrzymania pomocy materialnej jest ukończenie studiów, w kraju ale i za granicą, przy jednoczesnym utrzymaniu uprawnienia do pomocy materialnej dla osób kontynuujących studia na wzór dotychczasowych przepisów. Wyjątkiem objęto stypendium dla osób niepełnosprawnych, możliwe do otrzymania na kolejnym kierunku – gdy niepełnosprawność powstała w trakcie studiów lub po uzyskaniu tytułu zawodowego. (art. 93 ust. 4).

Wątpliwości musi budzić treść nowego art. 87 ust. 3, zgodnie z którym „w szczególnie uzasadnionych przypadkach student może otrzymać stypendium socjalne w zwiększonej wysokości”. Można byłoby dopatrywać się podobieństwa z tzw. dopłatą mieszkaniową (art. 182 dotychczasowego psw). Tak jednak nie musi być. Problematyczne będzie definiowanie „szczególnie uzasadnionych przypadków”, które trudno powiązać tylko z faktem zamieszkiwania poza miejscem studiowania.

Uczelnia, w ramach autonomii, może przyjąć, że takie dodatkowe świadczenie będzie przysługiwać studentowi, który nie tylko spełnia kryterium dochodowe do stypendium socjalnego, ale jest np. sierotą, albo samotną matką, która nie może wyegzekwować alimentów od ojca swojego dziecka. Oznacza to ryzyko, że świadczenie będzie przyznawane w różnych uczelniach na podstawie zgoła odmiennych przesłanek. A przecież zgodnie z art. 70 ust. 4 Konstytucji RP, warunki pomocy powinna jednak określać ustawa.

Trzeba wskazać również na ograniczenia prawa do stypendium rektora dla osób rozpoczynających studia na I roku studiów II stopnia. W nowej ustawie brakuje bowiem przepisu odpowiadającego treści dotychczasowego art. 181 ust. 4 psw.

Kłopotliwe wyliczanie dochodu

Problemów jest więcej. W praktyce najbardziej kłopotliwe są zasady obliczania dochodu w rodzinie studenta, ale tu konieczna jest zmiana ustawy o świadczeniach rodzinnych, zaś samo wymienienie listy trudnych spraw wykracza poza ramy niniejszego tekstu.

Ciągle aktualnym problemem jest pojęcie rodziny studenta. W art. 88 ust. 1 pkt 1 lit. b) wymienia się małżonka studenta. W praktyce często studenci wykazują swoich konkubentów, z którymi mają wspólne dziecko. Część uczelni – błędnie – pomija te osoby. Trzeba wyraźnie wskazać, że takie działanie prowadzi do gorszego traktowania studenta, który żyje w sformalizowanym związku, jakim jest małżeństwo. Trudno uznać, żeby taka była intencja Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Jak prawidłowo należy wydać decyzję w sprawie przyznania stypendium?>>