Stan faktyczny przedstawia się następująco: kandydatka podchodząca do egzaminu wstępnego na aplikację notarialną uzyskała 99 punktów. Zabrakło jej jednego punktu, aby otrzymać wynik pozytywny. W skardze do WSA w Warszawie podniosła, iż w jednym z pytań były dwie poprawne odpowiedzi. Kandydatka uważała, że ten fakt powinien rozstrzygać na jej korzyść. 

Niepoprawnie sformułowane pytanie dotyczyło drogi administracyjnej, na której następuje odmowa wznowienia postępowania. Ministerstwo uznało, iż pytanie było sformułowane nieprawidłowo, jednak zdaniem urzędników, kandydatka nie mogła uzyskać punktu, gdyż wybrała jedyną niepoprawną odpowiedź. WSA przychylił się do stanowiska ministerstwa. 
 
Jednak NSA orzekł, iż już sam fakt błędnego sformułowania pytania w teście egzaminacyjnym nie może działać na niekorzyść kandydata. W konsekwencji – nawet udzielenie nieprawidłowej odpowiedzi nie może wywoływać takich skutków. Co więcej, sędziowie uznali, że wystąpienie błędnego pytania czyni bezprzedmiotowym wszelkie rozważania dotyczące prawidłowości odpowiedzi. 
NSA uchylił zaskarżony wyrok WSA w Warszawie. 
 
Wyrok NSA sygn. akt II GSK 1955/11