European Rover Challenge (ERC) to konkurs skierowany do studentów, absolwentów oraz pracowników uczelni. Uczestniczące w nim drużyny muszą zaprojektować i zbudować łazik marsjański. Startują w czterech konkurencjach terenowych, w których łazik musi np. pokonać wzniesienia terenu, udzielić pomocy rannemu astronaucie, dokonać napraw w zepsutym urządzeniu. Uczestnicy muszą też zaprezentować, jak powstała sama konstrukcja. Wygrywa drużyna, której robot uzyska łącznie najwyższą punktację.
W organizowanych po raz pierwszy zawodach weźmie udział 17 drużyn. Dziewięć z nich to zespoły polskie: PCz Rover Team z Politechniki Częstochowskiej, Impuls oraz Fulpa z Politechniki Świętokrzyskiej, PWr Rover Team - Scorpio Project z Politechniki Wrocławskiej, T-4 Team z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, PŁ Raptors z Politechniki Łódzkiej, Cud Team z Politechniki Poznańskiej oraz dwa zespoły z Politechniki Warszawskiej: Eris Project - Ares Team i Eris Project - Skarabeusz Team. W Polsce wystartują też cztery zespoły z Indii, dwa z Bangladeszu i po jednym z Egiptu i Kolumbii.
Zobacz: Lena Kolarska-Bobińska: nasi studenci potrafią zwyciężać na świecie>>>
Zawody odbędą się w województwie świętokrzyskim w Podzamczu Chęcińskim koło Kielc. "Wybraliśmy to miejsce ze względu na geologię. Świętokrzyskie jest jednym z najbogatszych geologicznie terenów. Jeżeli naukowcy z PAN znaleźli tutaj pierwsze ślady życia wychodzącego na ląd - czyli tetrapoda - to pytanie, co znajdzie łazik, który też będzie musiał tutaj kopać w ziemi" - powiedział Łukasz Wilczyński z organizującego wydarzenie Mars Society Polska. Choć - jak przyznał - trudno będzie oddać krajobraz marsjański, to teren będzie wymodelowany tak, by ziemia nabrała marsjańskiego kolorytu. Już wiadomo, że kolejna edycja konkursu również odbędzie się w Polsce w tym samym miejscu.
Konkurs jest europejską wersją prestiżowych zawodów University Rover Challenge (URC), które corocznie odbywają się na pustyni Utah w Stanach Zjednoczonych. Od dwóch lat pierwsze miejsca w konkursie zajmuje drużyna z Politechniki Białostockiej z łazikiem Hyperion i Hyperion 2. Studenci z Białegostoku wygrali zawody również w 2011 roku z łazikiem Magma2. "Właściwie wszystkie kraje europejskie chciały organizować taką imprezę. Choć Amerykanie powiedzieli kiedyś, że URC jest jedno, to my ich przekonaliśmy jedną rzeczą: Polacy zaczęli być właściwie weteranami tych zawodów, wygrywając kolejny raz z rzędu" - wyjaśnił Wilczyński.
Między konkursem amerykańskim, a rozgrywanym w Polsce, jest jednak pewna różnica. Zawody w USA są imprezą zamkniętą, wyłącznie dla zawodników i jury. Zawody europejskie będą otwarte dla publiczności. "Dzięki temu każdy będzie mógł na własne oczy zobaczyć, jak łaziki ze sobą konkurują" - zapowiedział rozmówca.
Zobacz: USA: podwójne zwycięstwo polskich łazików>>>
W ramach ERC 2014 odbędzie się też konferencja „Człowiek w kosmosie”, w której wezmą udział przedstawiciele branży kosmicznej, medycznej, naukowej, a także prywatni przedsiębiorcy. Z kolei w sobotę i niedzielę, podczas Pikniku Naukowo-Technologicznego, publiczność będzie mogła uczestniczyć w pokazach, warsztatach oraz prezentacjach dotyczących przemysłu i technologii kosmicznych. Z okazji zawodów działalność zainauguruje też Centrum Nauki Leonardo da Vinci. Przez rok będzie można w nim oglądać wystawę "Świat Leonarda", ukazującą geniusz włoskiego wynalazcy, naukowca i artysty.
Zawody European Rover Challenge organizuje Mars Society Polska, we współpracy z agencją Planet PR, Urzędem Marszałkowskim Województwa Świętokrzyskiego oraz Regionalnym Centrum Naukowo-Technologicznym w Podzamczu k. Chęcin.(PAP)