„Nie zaprzeczam ani też nie potwierdzam informacji o moim podaniu się do dymisji”, powiedział DGP dyrektor Jacek Czaputowicz. Złożenie dymisji potwierdza Sławomir Brodziński, szef służby cywilnej – „pismo w tej sprawie wpłynęło do nas i zostało przekazane premierowi, który jeszcze nie podjął decyzji”.
Cały budżet szkoły wynosił 9 mln złotych. Zdecydowana większość pieniędzy pochodziła z dotacji budżetowej, jednak rząd zamierza zmniejszyć jej wysokość o 840 tys złotych. Pozostawia to w budżecie KSAP tylko 8 mln 60 tys. zł – prawie 10 proc. mniej.
Wydaje się, że przyczyn dymisji dyrektora Czaputowicza jest więcej. Zmiany w funkcjonowaniu szkoły proponowane przez specjalny zespół przy kancelarii premiera zakładają przekształcenie charakteru placówki. Prowadziłaby ona doskonalenie zawodowe wszystkich urzędników, a także organizowała dla nich szkolenia.
Do tej pory głównym profilem szkoły było kształcenie wysoko wykwalifikowanych urzędników. Kursy dla nich trwały półtora roku i po ich ukończeniu mieli zagwarantowaną pracę na wysokich stanowiskach w administracji. Polityka cięcia etatów w budżetówce sprawia jednak, iż szefowie poszczególnych jednostek nie są skłoni zatrudniać absolwentów KSAP lub oferują im stanowiska poniżej kwalifikacji.
„Te zmiany są ze szkodą dla służby cywilnej, bo absolwenci rządowej uczelni są najlepiej wykwalifikowanymi fachowcami, którzy później zajmują kierownicze stanowiska urzędnicze”, powiedziała dla DGP Józefa Hrynkiewicz, była dyrektor placówki.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej, 5 października 2012