Honorowym gościem poniedziałkowej uroczystości wręczenia dyplomów laureatom był prof. Robert Huber, laureat Nobla w dziedzinie chemii. W tym roku nagrodzono naukowców w dziedzinie nauk o życiu i o Ziemi.

Program "Mistrz", skierowany do badaczy, którzy łączą pracę naukową z kształceniem młodej kadry jest realizowany od 1998 r. Do tej pory nagrodzono 200 wybitnych uczonych (co roku z innego obszaru nauki) którzy do swoich zespołów zaangażowali blisko 850 młodych naukowców. W latach 1998-2014 Fundacja przeznaczyła na program prawie 51,5 mln zł. Laureaci otrzymują subsydium w wysokości do 300 tys. zł. Mogą je przeznaczyć zarówno na pracę badawczą, jak i na finansowanie stypendiów dla młodych naukowców.
 
 
Tegorocznymi laureatami są prof. Janusz Marek Bujnicki oraz prof. Jacek Jaworski z Międzynarodowego Instytutu Biologii Molekularnej i Komórkowej w Warszawie; dr hab. Andrzej Dziembowski oraz prof. Magdalena Rakowska-Boguta z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN w Warszawie; prof. Artur Jarmołowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu; prof. Jacek Jassem z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego; prof. Jarosław Marszałek z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz prof. Wojciech Rypniewski z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu.
 
Laureatom pogratulowała minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Lena Kolarska-Bobińska. "Nauka jest dla tego rządu priorytetem"- zapewniła profesorów i studentów zgromadzonych w poniedziałek w Auli im. Adama Mickiewicza Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego.
 
Gość honorowy uroczystości, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie chemii - prof. Robert Huber - wygłosił wykład na temat swoje drogi do Nobla -“How I became a Scientist and Protein Crystallographer”.
 
 
Przyszły profesor dorastał w kraju zniszczonym wojną. Kształcił się w humanistycznym gimnazjum, które znacznie większy nacisk kładło na naukę łaciny i greki niż przedmiotów ścisłych. Jednak kilka godzin fakultatywnych zajęć z chemii w miesiącu wystarczyło, aby zainteresował się tą dziedziną. Wspierała go matka, podsuwają chemiczne lektury, a nawet kupując w aptece potrzebne do eksperymentów odczynniki (na przykład kwas siarkowy).
 
Studiując na Uniwersytecie Technicznym w Monachium Robert Huber wraz z kolegami często wędrował po Alpach i miał okazję poznać piękno kryształów. Jednak kryształy to nie tylko kwarc czy sól. Dzięki badaniom skrystalizowanych próbek za pomocą promieniowania rentgenowskiego udało się poznać strukturę najbardziej skomplikowanych cząsteczek chemicznych - tworzących żywe organizmy DNA i białek.
 
W swojej pracy dyplomowej dzięki prostym krystalograficznym eksperymentom Huber poznał strukturę ekdyzonu - hormonu, który występuje w organizmach owadów i roślin. Krystalografia rentgenowska nadała kształt jego dalszej karierze. Prowadził badania nad jej stosowaniem do określania budowy i struktury związków organicznych. W 1971 roku został kierownikiem Instytutu Biochemii im. Maxa Plancka w Martinsried pod Monachium i pracował tam do 2005 r., badając przede wszystkim białka.
 
 
W 1988 roku otrzymał wraz z Johannem Deisenhoferem i Hartmutem Michelem nagrodę Nobla w dziedzinie chemii za wyznaczenie trójwymiarowej struktury centrum reakcji fotosyntezy u bakterii. W roku 1999 założył firmę Proteros, zajmującą się badaniami białek oraz interakcji małych cząsteczek. Dzięki jego pracom wyjaśniono wiele zagadek dotyczących funkcjonowania żywych organizmów i działania leków.
 
PAP - Nauka w Polsce