Dla studenta egzamin komisyjny jest ostatnią szansą. Może do niego podejść już po egzaminie poprawkowym, gdy uważa, że ocena jest krzywdząca, bo np. egzaminator zastosował odmienne reguły niż wobec pozostałych zdających. Jak podaje Rzeczpospolita niestety okazuje się, że na wielu uczelniach niesprawiedliwy, zdaniem samego zainteresowanego, egzaminator ocenia również na egzaminie komisyjnym.
Zobacz: Wrocław: studenci chcą monitoringu na zaliczeniach i egzaminach
Parlament Studentów opracował zapisy, na których uczelnie mogą się wzorować, przygotowując regulaminy studiów. Okazuje się, że odnoszą one pożądany skutek.
Więcej przeczytasz w serwisie Rzeczpospolita>>>>