Uniwersytet Warszawski
To pytanie, chcąc nie chcąc, musi zadać sobie prawie każdy student, zwłaszcza te osoby, które w przyszłości zamierzają pracować w zawodach ściśle związanych z wybranym kierunkiem studiów. Wątpliwości co do tego, czy wiedza akademicka uzyskana w trakcie uczęszczania na zajęcia na uczelniach wyższych okaże się przydatna w praktyce zawodowej, nurtują z pewnością zdecydowaną większość studentów prawa w trakcie wszystkich lat studiowania. W tym eseju, jako student prawa, postaram się przedstawić swój pogląd na temat tego, czy studia prawnicze uczą praktyki zawodu.
Wielokrotnie można usłyszeć opinie, że studenci prawa w trakcie pięcioletnich studiów uczą się w głównej mierze przepisów prawnych i że ich wiedza ma charakter „sztuczny” tak, iż niezwykle ciężko będzie im odnaleźć się w przyszłej pracy zawodowej. Można to wszystko skonstatować w następujący sposób – teoria nijak ma się do praktyki. Czy tak jest w rzeczywistości? Moim zdaniem nie można na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Czy studia prawnicze uczą praktyki zawodu? Osobiście uważam, że próbę rozwiązania tego problemu należy zacząć od sformułowania „to zależy”. Od czego zależy? Od bardzo dużej ilości czynników. Po pierwsze, wiedza uzyskiwana w trakcie pięcioletnich studiów prawniczych jest niezbędnym filarem, na którym będzie opierała się późniejsza praktyka zawodowa. Można z całą pewnością powiedzieć, iż bogata oraz szczegółowa znajomość poszczególnych gałęzi prawa, uzyskana podczas uczęszczania na zajęcia akademickie, okaże się niezwykle przydatna w czasie wykonywania jednego z zawodów zaufania publicznego, sędziego albo prokuratora. Należy jednak pamiętać, że treść prawa podlega bardzo częstym i szybkim zmianom, więc student prawa chcąc być co najmniej dobrym w wykonywaniu swojego zawodu w przyszłości, musi wykształcić w sobie naturalną chęć, aby być na bieżąco ze wszystkim tym, co dzieje się z aktami normatywnymi. Kolejna kwestia, która na pewno pojawia się wśród części studentów prawa, to użyteczność niektórych przedmiotów. Celowości nauki przedmiotów ściśle związanych z późniejszą praktyką zawodową chyba mało kto ważyłby się podważać. Wątpliwości występują przede wszystkim, gdy chodzi o przedmioty historyczne oraz filozoficzne. Osobiście uważam, iż prawo rzymskie, stanowiąc jeden z filarów prawa współczesnego, powinno być nauczane, gdyż pozwala ono zrozumieć wiele obecnych instytucji prawnych. Podobnie przedmioty z zakresu historii prawa polskiego oraz historii prawa światowego/powszechnego. Co więcej, prawo obowiązujące kiedyś wcale nie musi być na obecną chwilę tylko martwym przepisem. Np. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 1 czerwca 2007 r. (sygn.: III CSK 379/06) rozstrzygnął umowę ustanowienia służebności gruntowej zawartą pod rządem kodeksu cywilnego austriackiego (ABGB). Ponadto student prawa powinien zapoznawać się z dorobkiem orzeczniczym polskich sądów oraz trybunałów, zwłaszcza Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego, ponieważ te instytucje mają znaczący wpływ na kształt polskiego prawa. Poza tym orzeczenia najważniejszych organów władzy sądowniczej często mają charakter twórczy, co skutkuje niezwykle elastyczną wykładnią aktów normatywnych, zwłaszcza Konstytucji RP (Patrz: Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2009 r., sygn.: I KZP 29/08; Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 lipca 2003 r., sygn.: P 10/02, Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 czerwca 2000 r., sygn.: K 25/99). Kolejną istotną kwestią, która z pewnością pozytywnie wpłynie na późniejszą praktykę zawodową, jest aktywny udział w pracach kół naukowych i uczestnictwo w konferencjach oraz seminariach. Zajęcia poza normalnym rozkładem są bardzo często dobrą okazją do zdobycia praktycznego doświadczenia, np. z zakresu sporządzania pism procesowych.
Na koniec trzeba zaznaczyć, że wydziały prawa coraz częściej zaczynają oferować zajęcia bezpośrednio związane z późniejszą praktyką zawodową, np. jak napisać skargę konstytucyjną czy sporządzić pismo procesowe. Ponadto student prawa w trakcie pięcioletnich studiów ma obowiązek odbycia praktyki, co dodatkowo powinno przygotować go do wykonywania późniejszego zawodu. Warto wspomnieć, że na Wydziale Prawa i Administracji UW od roku akademickiego 2008/2009 zwiększono wymiar praktyk z miesiąca do dwóch, z czego co najmniej dwa tygodnie należy odbyć w sądzie, co jest, moim zdaniem, niezwykle trafnym posunięciem.
Reasumując, osobiście jestem zdania, że pięcioletnie studia prawnicze dają tym więcej, im więcej się od nich samemu chce. Wymaganie od siebie już w trakcie studiów z pewnością pozytywnie wpłynie na naszą późniejszą praktykę zawodową. Na pewno poza sposobami, które wymieniłem, istnieją inne metody zdobywania choć części doświadczenia, potrzebnego w późniejszej karierze, już w trakcie studiów. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy studia prawnicze uczą praktyki zawodu. Bardzo dużo zależy od samych studentów (również od ćwiczeniowców i wykładowców akademickich), którzy, jeżeli mądrze spożytkują okres uczęszczania na zajęcia, zdobędą mniejszą bądź większą cząstkę doświadczenia praktycznego. Studia prawnicze nie nauczą studentów praktyki zawodowej całkowicie, zresztą jak każde inne. To, w jakim stopniu wykorzystamy te pięć lat i jak okres nauki wpłynie na naszą przyszłą pracę, zależy przede wszystkim od nas samych.
]]>