Dr hab. Konrad Składowski z Uniwersytetu Łódzkiego uważa, że zmiany w prawie wyborczym w Polsce to zjawisko stale występujące i należy się spodziewać, że będzie też w przyszłości.
- W ciągu 2 miesięcy od rozpoczęcia prac do publikacji w Dzienniku Ustaw dokonano wielu zmian w prawie wyborczym – dodał. Prof. Składkowski był członkiem zespołu, który wyodrębnił 13 zagadnień istotnie modyfikujących system wyborczy w Polsce. - Naszym zdaniem te 13 zmian jest znaczących, ale jest więcej niż 13 – dodał.
Wśród 13 obszarów wymienił m.in. wprowadzenie dwukadencyjności, ograniczenie możliwości głosowania korespondencyjnego, zmianę trybu powołania PKW i szefa KBW, wprowadzenie nowej kategorii urzędn ików wyborczych, zmianę powoływania komisarzy wyborczych i przekazanie ich kompetencji zadań dotychczas będących w gestii gmin.
Zasada dwukadencyjności
Zmiana ta powoduje wiele emocji. Od tej kadencji wójt, burmistrz i prezydent będą mogli pełnić swoje urzędy tylko przez dwie kadencje. Według prof. Składowskiego warto zastanowić się nad tą zmianę nie tylko z punktu widzenia konstytucyjności, ale też racjonalności. – Podnoszono, że ta zmiana miałaby zapobiec tworzeniu lokalnym układom patologicznym związanym z długim sprawowaniem władzy przez wójtów – podkreślił.
Jego zdaniem w kwestii racjonalności wnioskodawcy nie wskazali powodów, dla których to rozwiązanie wprowadzono. Wskazał, że część opinii wydanych w tej kwestii było aprobujących, wskazywały że ograniczenie kadencyjności do 2 ma służyć demokratyzacji życia publicznego i sprzyjać realizacji zasady wolnych wyborów. - Nie zostało to dookreślone, w jaki sposób – podkreślił.
Zużycie sprawowania władzy
Zdaniem prof. Składkowskiego politolodzy zwracają uwagę, że zjawisko zużycia sprawowania władzy występuje też np. w odniesieniu do parlamentarzystów, ale „nikt nie uchwali ograniczenia kadencji posłów”. – Tego się nie spodziewam – dodał.
Ekspert zastanawia się, czy ograniczenie liczby kadencji jest receptą na wytwarzanie się układów patologicznych. Jak wyjaśnił, zmiany te są korzystne dla partii politycznych, bo łatwiej partiom znaleźć i wykreować kandydata na prezydenta niż komitetom obywatelskim. - Czy to jest korzystne dla wspólnoty samorządowej, mam wątpliwości – dodał.
Wątpliwości prawne są również zdaniem profesora w tej konstrukcji. - W Konstytucji normy dotyczące trybu wyboru do samorządu są oględne – powiedział. Jego zdaniem może wchodzić tu w grę też ograniczenie zasady równości w dostępie do służby publicznej.
Prof. Składkowski był gościem konferencji Finanse Komunalne organizowanej przez Wolters Kluwer.
Czytaj też: Prawo wyborcze w Polsce często się zmienia