Chodzi o nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa z 9 lutego 2024 r., która przedłuża tymczasową ochronę dla ukraińskich uchodźców do 4 marca 2025 roku. Regulacja m.in. wydłuża obywatelom Ukrainy okres ważności wiz krajowych i zezwoleń czasowych, a także termin do opuszczenia przez nich terytorium Polski i termin ich dobrowolnego powrotu. Wydłużona zostanie również ważność kart pobytu, polskich dokumentów tożsamości cudzoziemca oraz dokumentów "zgoda na pobyt tolerowany", wydanych obywatelom Ukrainy, a także okres, w którym pobyt obywatela Ukrainy uznawany jest za legalny na terytorium Polski na podstawie wizy Schengen, wydanej przez Polskę i inne państwa strefy Schengen oraz w ramach ruchu bezwizowego.
Po jej uchwaleniu i podpisaniu prezydent Andrzej Duda skierował do TK ustawę w trybie kontroli następczej. Uzasadnił to wątpliwościami co do trybu jej uchwalenia, czyli niedopuszczeniem do udziału w pracach Sejmu nad tą ustawą Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy zdaniem prezydenta byli wówczas posłami.
20 grudnia 2023 r. Kamiński i Wąsik zostali prawomocnie skazani w procesie dotyczącym tzw. afery gruntowej z 2007 roku. W związku z tym - jak informował wówczas marszałek Sejmu Szymon Hołownia - wygasły ich mandaty poselskie. Z taką narracją nie zgadzali się politycy PiS, a także prezydent. Wskazywał on m.in., że w 2015 r. ułaskawił już obu byłych szefów CBA, gdy byli jeszcze nieprawomocnie skazani w tej sprawie.
Ponadto 23 stycznia 2024 r. prezydent poinformował, że ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, skazanych wówczas prawomocnie w tzw. aferze gruntowej. Zarówno Wąsik, jak i Kamiński otrzymali mandaty europosłów PiS w ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Przeczytaj także: Ustawy konstytucyjne i jednocześnie... niekonstytucyjne - impas po wyroku TK
Jedyny powód - tryb uchwalenia ustawy
Dariusz Dudek, doradca i pełnomocnika prezydenta, na wtorkowym posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego wskazywał, że jedynym powodem skierowania ustawy do TK są wątpliwości co do trybu uchwalenia ustawy, a nie zarzuty co do uchwalonych przepisów. Dodał, że skierowanie ustawy do TK jest wyrazem konsekwencji działania prezydenta wobec pozostałych ustaw, które zostały podjęte bez dopuszczenie Wąsika i Kamińskiego do głosowania. Były to m.in. ustawy budżetowa i okołobudżetowa na 2024 r. (TK zajmie się wnioskami w tych sprawach w środę i czwartek).
We wtorek Trybunał w pięcioosobowym składzie orzekł większością głosów, że nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, w związku z trybem jej uchwalenia, jest w całości niekonstytucyjna. Składowi przewodniczył sędzia TK Jarosław Wyrembak, a sprawozdawcą był prezes TK Bogdan Święczkowski. W składzie byli też: Zbigniew Jędrzejewski, Stanisław Piotrowicz i Rafał Wojciechowski, który zgłosił zdanie odrębne.
Święczkowski, uzasadniając wyrok, zwrócił uwagę, że pomimo orzeczeń SN ze stycznia ub. roku, które uchyliły postanowienia o wygaśnięciu mandatów Wąsika i Kamińskiego, marszałek Hołownia podjął decyzję o dezaktywacji ich kart do głosowania. Ponadto od 4. posiedzenia Sejmu obecnej kadencji obaj nie byli wpuszczani do budynku Sejmu w celu m.in. brania udziału w pracach legislacyjnych. Jak mówił, działania Hołowni "doprowadziły do naruszenia zasady legalizmu, co przełożyło się na działalność całej Izby, a w konsekwencji na wadliwość trybu ustawodawczego". Święczkowski podkreślił, że w czasie procedowania przez Sejm nowelizacji ustawy Wąsik i Kamiński "byli posłami i przysługiwały im wszystkie uprawnienia(...), zwłaszcza podstawowe prawo i obowiązek, jakim jest czynne uczestnictwo w pracach Sejmu". Prezes TK poinformował, że termin utraty mocy obowiązującej nowelizacji tej ustawy został odroczony o trzy miesiące.
Sędzia Wojciechowski, który zgłosił zdanie odrębne od wyroku, ocenił, że TK powinien był orzec zgodność nowelizacji ustawy z konstytucją. Powołał się on na wyrok TK z 2009 r., według którego nie można przyjmować, że każde naruszenie przepisów proceduralnych stanowi zawsze podstawę do stwierdzenia niekonstytucyjności aktu normatywnego. Zdaniem sędziego, TK powinien był sprawdzić, czy liczba dopuszczonych i niedopuszczonych posłów do głosowania nad nowelą przeważyłaby o jego wynikach co, jak stwierdził Wojciechowski, nie miałoby miejsca. "Wyrok Trybunału eliminujący zaskarżone przepisów narusza zasadę zaufania do państwa i ustanawiane przez nie prawo" - stwierdził sędzia.
Wyroku TK nie są publikowane
6 marca 2024 r. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". W uchwale stwierdzono też m.in., że ze względu na uchwały sejmowe dotyczące wyboru sędziów TK, które zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa - Mariusz Muszyński, Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego.
Od czasu podjęcia tej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Cena promocyjna: 59.25 zł
|Cena regularna: 79 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 59.25 zł