Smog ma się dobrze, gorzej mają się ci, którzy muszą go wdychać. Wysokie stężenie pyłu zawieszonego w powietrzu jest m.in. rezultatem ogrzewania nieekologicznym paliwem. W przestarzałych piecach – „kopciuchach” ludzie palą węglem, odpadami węglowymi czy śmieciami. Problem rozwiązałoby całkowita eliminacja takich kotłów. To jednak kosztuje, a wsparcie od samorządów i rządu jest zbyt niskie, powolne i mało nagłośnione.

Celem programu „Czyste powietrze” jest modernizacja ogrzewania 3 mln domów do roku 2029 (od września 2018 roku). Chodzi o wymianę starych nieekologicznych pieców – mieszkańcy mogą dostać na to dofinansowanie – za pośrednictwem gmin moją zgłaszać się o nie do wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚ). Tymczasem według stanu na 22 stycznia w programie złożono ponad 200 tys. wniosków – informuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Zdaniem Polskiego Alarmu Smogowego konieczne jest przyspieszenie działań antysmogowych, m.in. uruchomienie mechanizmu prefinansowania inwestycji dla najuboższych gospodarstw domowych w ramach programu Czyste Powietrze. Organizacja zarzuca też brak powszechnej kampanii promującej program. Konieczne jest włączenie w dystrybucję programu banków oraz samorządów gminnych. W ostatnim raporcie wykazuje „kompletny kryzys w obszarze wymiany przestarzałych kotłów”. I że jeśli w gminach wymieniano kotły, to korzystano głównie z gminnych programów dotacyjnych.

Czytaj w LEX: Kształtowanie odpowiednich norm jakości powietrza jako podstawa do wprowadzenia ograniczeń w zakresie wykorzystywania instalacji grzewczych z wykorzystaniem paliw stałych. Glosa do wyroku NSA z dnia 1 października 2019 r., II OSK 2050/18 >

 

Cena promocyjna: 103.2 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 103.2 zł


Postępy są, będzie akcja informacyjna

Paweł Mirowski, wiceprezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapowiada w rozmowie z Prawo.pl, że minister klimatu wspólnie z NFOŚiGW zamierzają dotrzeć do gmin z zachętą i informacją oraz prośbą o to, żeby przyłączyły się do wspólnej walki o poprawę jakości powietrza. Mówi też, że NFOŚ jest w przededniu ogłoszenia naboru dla banków, które będą chciały uczestniczyć w programie.

- Rozmowy trwają i mam nadzieję, że pod koniec pierwszego półrocza będziemy mogli ogłosić, że uruchamiamy kolejny element, czyli możliwość zaciągania kredytów w bankach na realizację przedsięwzięć zgodnych z programem. Będzie wtedy możliwość z dotacji uzyskanej w WFOŚiGW spłacenia części zaciągniętego kredytu. Kredyt będzie zabezpieczony z ekologicznego funduszu poręczeń i gwarancji stworzonego w Banku Gospodarstwa Krajowego. Produkt będzie więc atrakcyjny dla banków, ale przede wszystkim dla osób, które będą chciały z niego korzystać. Gwarancje rządowe spowodują, że będzie on tańszy, bo banki nie będą musiały stosować specjalnych zabezpieczeń - podkreśla.

Przypomina też, że w 2020 roku wprowadzono wyższe dofinansowanie dla najuboższych mieszkańców oraz bardziej włączono do współpracy gminy.

- Machina zaczyna nabierać rozpędu i mamy nadzieję, że 2021 rok będzie tym, w którym zauważymy znaczny wzrost tempa realizacji programu. Liczymy też, że sytuacja epidemiczna na terenie kraju nie wpłynie na to negatywnie. Na razie, biorąc pod uwagę budynki istniejące, porównując choćby grudzień 2020 (liczba złożonych wniosków 9080) do grudnia 2019 (3744 wnioski) nie dostrzegamy, żeby tendencja była zniżkowa, a wręcz przeciwnie – zaznacza Paweł Mirowski.

Zdaje sobie jednak sprawę, że głównym argumentem wciąż za słabej współpracy samorządów w programie jest brak środków na zatrudnienie dodatkowej osoby do obsługi programu. Namawia więc włodarzy, żeby podpisywali specjalne porozumienia z WFOŚ, gminy mogą mieć na ich podstawie dostać refundację ponoszonych kosztów wydawanych zaświadczeń i składanych wniosków - 100 zł za wydanie jednego zaświadczenia i złożenie wniosku przez mieszkańca.

 

Sprawdź również książkę: Ochrona środowiska w praktyce gminy >>


Samorządy same walczą ze smogiem

Jak nas informuje Daniel Wolny, kierownik Biura Zarządzania Energią w Urzędzie Miasta Katowice, w ostatnim kwartale 2020 r. MOPS Katowice wydał 6 zaświadczeń uprawniających do skorzystania z wyższych dotacji. W grudniu 2020 r. miasto oraz WFOŚiGW w Katowicach podpisało porozumienie dotyczące wsparcia w realizacji programu „Czyste Powietrze”. W ramach porozumienia przeszkolonych zostało 2 pracowników Miejskiego Centrum Energii, którzy będą pomagać w wypełnianiu i przesyłaniu do WFOŚ w wniosków o dofinansowane.

Miasto wspiera mieszkańców dotacjami do niskoemisyjnych źródeł ciepła. W ramach działalności Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej najbiedniejszym mieszkańcom miasta przyznawana jest pomoc w formie zasiłków celowych do bieżących opłat czynszowych, do napełnienia butli gazowej, do bieżących opłat za nośniki energii, do zakupu opału. Przysługuje też ryczałt na zakup opału.

Katowice stawiają na ekologiczne i modne rozwiązania transportowe, oparte na elektryczności i to w wielu wymiarach: elektryczne autobusy i najbardziej rozbudowana sieć połączeń tramwajowych w regionie (transport publiczny), car-sharing, również samochodów elektrycznych (współdzielony transport samochodowy) czy też elektryczne hulajnogi i skutery (transport ostatniej mili/kilometra - multimodalność transportu).

Warunki porozumienia mniej korzystne dla małych gmin

Wiele gmin z własnych środków uruchamia dofinansowanie na wymianę tzw. „kopciucha”. Gmina Jejkowice nie podpisała umowy w ramach „Czystego powietrza” z wojewódzkim funduszem ochrony środowiska. Zdaniem wójta Marka Bąka warunki dla małej gminy nie były korzystne, bo wiązały się z zatrudnieniem dodatkowego pracownika. Uruchomiono więc własny punkt konsultacyjny, w którym gmina pomaga mieszkańcom uzyskać dofinansowanie do wymiany starych pieców. Gmina zaangażowała specjalistę do obsługi wniosków. 

- Zainteresowanie jest spore, raz w tygodniu jest dyżur i zawsze jest kolejka, liczba zrealizowanych inwestycji z dofinansowaniem rośnie, a mieszkańcy korzystają z pieniędzy na termomodernizację, wymianę pieca i okien – mówi wójt. Jak dodaje, funkcjonuje program gminny, który oferuje mieszkańcom wysoką dotację, bo aż 5 tys. zł na wymianę kotła – jedna z wyższych dotacji w regionie. - Zawsze jest za mało pieniędzy, mimo że średnio rocznie dofinansowujemy ok. 40 wymiany pieców, środki finansowe nas ograniczają – dodaje.

Wiceprezes Mirowski apeluje jednak, żeby nie budować programów odrębnych, ale zmotywować mieszkańców, dokładając swoją samorządową część pieniędzy dla beneficjentów Programu „Czyste Powietrze”. - Będzie to bardzo duży dodatkowy czynnik motywujący do wymiany źródła ciepła - mówi.

Zobacz też: Ewidencja emisyjności budynków wystartuje dopiero za trzy lata>>

Świadomość mieszkańców wzrasta

Z obserwacji Dariusza Kraszewskiego, eksperta Fundacji Batorego ds. samorządowo-partycypacyjnych i środowiska wynika, że świadomość mieszkańców wzrasta. - Coraz więcej osób chciałoby zmienić sposób ogrzewania, wymienić piec, założyć panele fotowoltaiczne, sami zgłaszają się do urzędów, pytając o możliwości dofinansowania i programy związane z poprawą jakości powietrza – mówi.

Jego zdaniem przeszkodą jest jednak niedobór instrumentów wspierania takich przedsięwzięć - programy NFOŚ przewidują ograniczone środki i uciążliwe, przewlekłe procedury, co zniechęca. Zwraca też uwagę, że brakuje także sieci gazowniczych, zwłaszcza na terenach mniejszych miejscowości, gmin wiejskich i terenów podmiejskich. Tam gdzie jest doprowadzony gaz, mieszkańcy chętnie się decydują na wymianę ogrzewania na gazowe i są zadowoleni.

- Widzę zainteresowanie ludzi, jeśli chodzi o zmianę i poprawę sposobu ogrzewania domów i nie jest to spowodowane tylko względami ekonomicznymi, ale chodzi też o komfort i wygodę. Stare piece to utrudnienie, trzeba je kontrolować, nowe zapewniają stałą temperaturę, znika problem dokładania i odkładania – podkreśla. To wpływa na poprawienie jakości życia, są to ważne czynniki, które ludzie biorą pod uwagę.

Jak mówi Dariusz Kraszewski, aspekt środowiskowy wpływa wciąż jeszcze w najmniejszy sposób na decyzje o wymianie ogrzewania, ale coraz częściej się pojawia. - Więcej osób zauważa i sygnalizuje, na przykład jeśli dym z komina jest czarny, to że może ktoś pali śmieci, interweniują w urzędach i służbach, bo coraz większa jest świadomość zagrożenia chorobami spowodowanymi zanieczyszczeniami powietrza – zaznacza.

Kontrole straży miejskiej

W przypadku podejrzenia spalania odpadów Straż Miejska w Katowicach przeprowadza kontrole lokali mieszkalnych oraz podmiotów gospodarczych. Daniel Wolny podkreśla, że działaniom kontrolnym towarzyszą działania informacyjne dotyczące miejskich dotacji na wymianę źródeł ciepła oraz sposobu prawidłowego palenia, by pomóc mieszkańcom w rozwiązaniu problemu nadmiernej emisji dymu.

- Strażnicy przekazują ulotki związane z ochroną powietrza oraz dotyczące zasad prawidłowej gospodarki odpadami. W przypadku zauważenia trudnej sytuacji materialnej, informują mieszkańców o możliwości zwrócenia się do MOPS. Od stycznia 2018 straż dokonuje też kontroli składu spalin bez konieczności wejścia do budynków, przy pomocy drona - mówi.

Prawo do czystego powietrza

Jak wskazuje radca prawny Agata Bzdyń, specjalistka praw człowieka, prawo do czystego powietrza nie jest bezpośrednio wskazane w europejskiej konwencji praw człowieka. - Trybunał dokonuje w tym zakresie interpretacji z prawa do życia prywatnego (art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka), które zawiera w sobie prawo do tego, aby nasze zdrowie było chronione, a państwo jest zobowiązane do działań na rzecz ochrony zdrowia obywateli - tłumaczy.

- Środowisko utrzymane w stanie nienależytym zagraża zdrowiu obywateli, państwo ma więc działać na rzecz ochrony środowiska i czystego powietrza – wyjaśnia mec. Agata Bzdyń. Podkreśla, że w Europejskim Trybunale Praw Człowieka temat czystego powietrza i smogu jest obecnie częsty. Wśród wyroków związanych ze sprawami klimatu jest wyrok z 24 stycznia 2019 roku w sprawie Cordella i inni przeciwko Włochom. Trybunał uznał w nim, że ze względu na utrzymujące się zagrożenie dla zdrowia mieszkańców w wyniku smogu i brak kategorycznych działań ze strony państwa, naruszyło ono prawa obywateli do zdrowia. Zasądził zadośćuczynienie na rzecz skarżących.