Jeden z mieszkańców gminy wystąpił z wnioskiem do dyrektora zarządu jednostki budżetowej gminy o udzielenie mu informacji publicznej dotyczącej jednej z zawartych umów dzierżawy terenów będących własnością gminy.
Chodziło między innymi o wydanie kopii wniosku jednego z mieszkańców o oddanie mu w dzierżawę terenu ogródka przydomowego.
W odpowiedzi organ wyjaśnił, że dane, o których udostępnienie wystąpił mężczyzna, mają charakter indywidualny, a nie publiczny. W związku z tym nie podlegają rozpoznaniu w trybie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Mężczyzna wniósł skargę do sądu administracyjnego na bezczynność dyrektora.
WSA uznał skargę za bezzasadną.
Poznaj Linie Orzecznicze Lex >>>
Sąd wyjaśnił, iż z zakresu przedmiotowego informacji publicznej należy wyłączyć dokumenty pochodzące od osoby prywatnej i do niej adresowane.
Niewątpliwie wniosek osoby fizycznej jest dokumentem prywatnym.
A zatem wszelkiego rodzaju dokumenty prywatne, które podmiot prywatny kieruje do organu administracji publicznej, bez względu na to, jakiego rodzaju postępowanie wszczyna dokument prywatny lub też jakiej czynności oczekuje podmiot, składając ten dokument , nie stanowią informacji publicznej.
Fakt, że dokument prywatny trafia do organu i służy realizacji powierzonych prawem zadań organu nie oznacza ,że przez to nabiera on cech dokumentu urzędowego w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej, nawet wówczas gdy jego forma będzie miała postać oficjalnego wzoru.
Na podstawie:
Wyrok WSA we Wrocławiu z 27 stycznia 2016 r., sygn. akt IV SAB/Wr 318/15, prawomocne.