Starosta wydał decyzję o skierowaniu kierowcy na badania lekarskie przeprowadzane w celu ustalenia istnienia lub braku przeciwwskazań lekarskich do kierowania pojazdami. Decyzja dotyczyła kierowcy z uprawnieniami do kierowania w zakresie prawa jazdy kategorii AB i T.
Z decyzją nie zgodził się kierowca i wniósł o jej uchylenie. Jego zdaniem, decyzja była bezpodstawna, gdyż oparto ją jedynie na podstawie notatki policyjnej. Autor odwołania podkreślił, że nie można było ustalić, że występują u niego uzasadnione wadliwości w stanie zdrowia, które zagrażają udziałowi w ruchu drogowym. Kierowca przyznał, że brał udział w zdarzeniu drogowym z maja 2017 r. Wyjaśnił, że jego zachowanie po zdarzeniu mogło być odebrane jako nietypowe, ale wiązało się z tym, iż po raz pierwszy brał on udział w takiej sytuacji.
Decyzja SKO
Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało w mocy decyzję Starosty. SKO wskazało, że to Policja wystąpiła z wnioskiem do Starosty o skierowanie kierowcy na badania lekarskie. Wniosek uzasadniono zaś zachowaniem odwołującego się w związku ze zdarzeniem drogowym z maja 2017 r. Z notatki Policji wynikało, że kierowca pojazdu nie zachował należytej ostrożności na drodze i uderzył w tył pojazdu.
Dodatkowo, kierujący pojazdem to osoba starsza oraz ma problemy z poruszaniem się i koordynacją ruchową. Po zdarzeniu, kierujący pojazdem nie potrafił logicznie wysłowić się i miał problemy z odbieraniem rzeczywistości. Zdaniem SKO, istniały więc podstawy do wydania decyzji przez starostę.
Z przepisów ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz. U. z 2017 r. poz. 978, z późn. zm.) wynika, że badanie lekarskie przeprowadza się w celu ustalenia istnienia lub braku istnienia przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami i takiemu podaniu podlega osoba posiadająca prawo jazdy, jeżeli są uzasadnione i poważne zastrzeżenia co do stanu jej zdrowia.
SKO zaznaczyło, że notatka Policji stanowi wiarygodną informację. Istnieje więc podstawa, by kierującego skierować na badania lekarskie. Prawdopodobieństwo niedomagań fizycznych uzasadnia bowiem przeprowadzenie takich badań. Co znamienne, samo skierowanie na takie badania nie oznacza pozbawienia skarżącego prawa jazdy.
Oddalona skarga
Kierowca wniósł skargę do WSA i domagał się uchylenia decyzji obu organów. WSA uznał jego skargę za nietrafną i ją oddalił. Obie wydane decyzje nie były bowiem dotknięte uchybieniami, które uzasadniałyby ich wzruszenie.
Szukasz więcej informacji dotyczących samorządu?
Poznaj LEX Administracja >>
Zdobądź wiedzę, dzięki której Twoja praca stanie się łatwiejsza
Z akt wynikało, że skarżący brał udział w zdarzeniu drogowym z maja 2017 r. Na suchej jezdni w porze dziennej skarżący nie zachował bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzającego i uderzył w tył tego pojazdu. Doszło do powstania szkody. Z notatki urzędowej wynika zaś, że kierowca pojazdu miał problemy z poruszaniem się oraz koordynacją ruchową. Nie był on w stanie podać jednoznacznie przyczyny zdarzenia, mając przy tym problemy z logicznym wysławianiem się oraz odbieraniem rzeczywistości. Te ustalenia doprowadziły do wydania kwestionowanych decyzji. Były one prawidłowe.
Unikanie zagrożeń
WSA podkreślił, że kierowca był wezwany do organu celem złożenia wyjaśnień co do zastrzeżeń odnośnie jego stanu zdrowia. Mimo wezwania, skarżący nie stawił się. To zaś w jego interesie było złożenie wyjaśnień co do przebiegu zdarzenia. Z przepisów wynika zaś, że jeśli istnieją uzasadnione i poważne zastrzeżenia co do stanu zdrowia osoby kierującej pojazdem, to należy skierować ją na badania. Badania mają być zaś przeprowadzone w celu ustalenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami. Powyższą regulację należy wykładać w związku z celami ustawy o kierujących pojazdami. Chodzi bowiem o zapobieganie zagrożeniom w ruchu drogowym. W interesie społecznym jest to, by kierujący posiadali predyspozycje zdrowotne do prowadzenia pojazdów.
Wymagana sprawność
Z notatki tej wynika, że kierujący pojazdem miał problemy z koordynacją ruchową. Z doświadczenia życiowego zaś wynika, że kierowca powinien mieć sprawność ruchową, właściwą koordynację ruchów kończyn. Dzięki sprawnym nogom może on zmieniać biegi, hamować i przyspieszać pojazd.
Tylko w niektórych pojazdach te czynności można wykonać przy użyciu rąk. Z akt nie wynika zaś, że taką konstrukcję miał samochód kierującego. Istniały więc podstawy do wydania zaskarżonych decyzji.
Odbieranie rzeczywistości
WSA wskazał także, że z notatki wynikało, iż skarżący miał problemy z odbieraniem rzeczywistości. Skarżący w toku postępowania wskazywał, iż był wówczas w stresie, gdyż nigdy wcześniej nie brał udział w żadnym zdarzeniu drogowym. Zdaniem WSA, okoliczność ta nie stanowiła usprawiedliwienia dla braku należytego odbierania rzeczywistości. Uczestnicy ruchu drogowego powinni być skupieni.
Dodatkowo, w samej skardze wskazano, że zdarzenie mogło wynikać ze spóźnionej reakcji kierującego. WSA podkreślił, że nawet sam skarżący podaje takie okoliczności, które mogą uzasadniać skierowanie go na badania lekarskie. Oznaczało to, że skarga nie była zasadna. Poza tym, samo skierowanie kierującego na badanie nie oznacza, że zostanie "cofnięte" jego prawo jazdy.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 24 kwietnia 2018 r., III SA/Kr 25/18, LEX nr 2485745.