Rocznie ginie na polskich drogach 2,5 tys. osób, głównie z powodu nadmiernej prędkości. To o połowę mniej niż dekadę temu, a zdaniem Alvina Gajadhura Głównego Inspektora Transportu Drogowego, spadek liczby ofiar śmiertelnych zauważalny jest szczególnie od 2011 r., czyli od czasu, kiedy działalność rozpoczęło Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Z analiz przeprowadzonych przez GITD wynika, że w zdecydowanej większości miejsc, w których ustawione były urządzenia rejestrujące (punktowe, do odcinkowego pomiaru prędkości, czy mobilne) kierujący zdejmują nogę z gazu, co ma wpływ też na liczbę zdarzeń drogowych.
Z danych CANARD wynika, że uruchomienie urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości dyscyplinująco wpłynęło na kierujących pojazdami na tych odcinkach dróg. Co najmniej siedmiu na dziesięciu kierujących pojazdami poruszało się z dozwoloną prędkością, a średnio jedynie co pięćsetny kierowca przekraczał na nich dopuszczalną prędkość o ponad 20 km/h.
- System automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym wpływa także na uspokojenie ruchu i zmniejszenie prędkości w obszarach objętych jego działaniem. Poprzez system automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym możemy wpływać na zachowania kierujących – przekonuje Rafał Weber, wiceminister infrastruktury.
Gdzie błyska fotoradar kierowcy się pilnują
- Większość kierowców, otrzymując informację o fotoradarze na trasie, zwalnia już na kilkaset metrów przed nim. Z naszych danych jasno wynika, że średnie prędkości jazdy po zamontowaniu nowych fotoradarów spadły poniżej obowiązującego limitu na danym odcinku. W zestawieniu przyjęliśmy pomiar ruchu w weekendy, w których panuje mniejsze natężeni e– komentuje Julia Langa z Janosik Autoplac, systemu ostrzegania o sytuacji na drodze. - Analizy bezsprzecznie wskazują na pozytywny wpływ urządzeń na spadek liczby wypadków i ich skutków. Jeśli chodzi np. o ofiary śmiertelne, w przypadku 462 urządzeń, pozytywny wpływ oceniono na poziomie 97 procent. W wielu miejscach objętych kontrolą liczba zdarzeń, osób rannych oraz ofiar śmiertelnych spadła niemal do zera - potwierdza Alvin Gajadhur.
GITD wskazuje konkretne przykłady, że system odcinkowego pomiaru prędkości przynosi efekty. Na przykład na trasie Zwierki-Zabułów (pow. białostocki) w latach 2012-2014 doszło do 6 wypadków, w których 10 osób zostało rannych, a jedna zabita. Po wdrożeniu systemu w 2015 r. doszło do jednego wypadku, w którym dwie osoby zostały ranne, nie było ofiar śmiertelnych. Na odcinku Warmiak-Strachówka (pow. wołomiński), w analogicznym okresie zanotowano 4 wypadki, w których rannych zostało 7 osób, a trzy straciły życie. Po zamontowaniu fotoradarów doszło tam do jednego wypadku, w którym ranna została jedna osoba.
Inspektorzy wskazują, że efekty przynosi też instalacja fotoradarów punktowych. W Bodaczowie w powiecie zamojskim w latach 2008-2012 doszło do 10 wypadków, w których rannych zostało 16 osób, dwie osoby zginęły. W 2013 roku postawiono fotoradar i już nie odnotowano wypadków. Podobnie jak w miejscowości Mniów-Raszówka, gdzie fotoradar stanął w 2013 roku. Przez trzy wcześniejsze lata doszło tam do 7 wypadków, w których zginęło 5 osób, a 16 zostało rannych.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Związanie organu administracyjnego urzędową informacją o przekroczeniu prędkości w sprawach o zatrzymanie prawa jazdy >
Cena promocyjna: 25.11 zł
|Cena regularna: 27.9 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Fotki pstryka 500 urządzeń, będzie ich więcej
Dziś na polskich drogach w ramach CANARD działa 500 urządzeń w 247 lokalizacjach. Z tego 30 rejestruje odcinkowy pomiar prędkości, a 20 monitoruje wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Najwięcej fotoradarów znajduje się na drogach w województwie mazowieckim (82), wielkopolskim (48), śląskim (42). Najmniej w opolskim (11) i świętokrzyskim (16)
Fotoradarów przybędzie. Główny Inspektor Transportu Drogowego zakupi 358 takich urządzeń kosztem 122 mln zł. W tym:
- 247 stacjonarnych urządzeń rejestrujących, które przeznaczone będą do zainstalowania w obecnie objętych nadzorem lokalizacjach, ze względu na stan wyeksploatowania aktualnie użytkowanych urządzeń rejestrujących oraz analizy potwierdzające zasadność dalszego prowadzenia nadzoru w tych lokalizacjach;
- 26 stacjonarnych urządzeń rejestrujących, które zainstalowane będą w nowych wyznaczonych lokalizacjach;
- 39 urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości, które zainstalowane będą w nowych wyznaczonych lokalizacjach;
- 30 zestawów urządzeń służących do monitorowania wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Pojawią się one w nowych lokalizacjach w 18 miastach, m.in. w Warszawie, Krakowie, Szczecinie, Bydgoszczy, Piotrkowie Trybunalskim, Łodzi, Katowicach, Sosnowcu i Rzeszowie. Będą nie tylko identyfikować pojazd, ale dokumentować czas, jaki upłynął od zapalenia czerwonego światła.
- 5 zestawów urządzeń służących do monitorowania niestosowania się do sygnalizacji świetlnej na przejazdach kolejowo-drogowych, które zainstalowane będą w nowych wyznaczonych lokalizacjach;
- 11 mobilnych urządzeń rejestrujących zainstalowanych w pojazdach, które wykorzystywane będą w miejscach, w których np. ze względów technicznych nie można zainstalować stacjonarnego fotoradaru.
Urządzenia mają być instalowane i wymieniane sukcesywnie do 30 listopada 2023 roku.