O uruchomieniu łaźni przeznaczonej dla bezdomnych poinformowała w poniedziałek Sylwia Ressel, rzeczniczka prasowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.
Wyjaśniła, że na mocy umowy z MOPR łaźnia jest prowadzona w noclegowni Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta przy ul. Żaglowej 1 w Gdańsku. Dodała, że wcześniej w tej noclegowni bezdomni nieobjęci jej opieką też mogli, w miarę możliwości placówki, korzystać np. z kąpieli. Wyjaśniła, że teraz łaźnia działa w sposób zinstytucjonalizowany – w określonych dniach i godzinach świadczy określony zestaw usług.
Każdy bezdomny ma na miejscu dostęp do bieżącej zimnej i ciepłej wody, otrzymuje też bezpłatnie ręcznik oraz środki higieniczne. Oprócz wzięcia kąpieli osoby korzystające z łaźni mogą także wyprać oraz wysuszyć własną odzież. W razie konieczności pracownicy noclegowni pomogą też w skompletowaniu ubioru. Na miejscu bezdomni otrzymują gorącą herbatę i mogą skorzystać ze strzyżenia.
Noclegownia przy ul. Żaglowej jest przeznaczona dla mężczyzn, ale z łaźni mogą korzystać również kobiety. "Miejsce urządzono tak, by panie mogły w sposób intymny zadbać o swoje higieniczne potrzeby, a przy tym ogrzać się, napić ciepłej herbaty itp." – zaznaczyła Ressel.
Rzeczniczka dodała, że pracownicy MOPR odwiedzają osoby przebywające w miejscach niemieszkalnych, by poinformować o powstaniu łaźni. "Zależy nam na tym, by jak najwięcej osób dowiedziało się o istnieniu łaźni" – wyjaśniła.
Łaźnia jest czynna w poniedziałki, środy i piątki w godzinach 13-16 oraz we wtorki i czwartki w godz. 10–13.
Miasto Gdańsk przekazało na prowadzenie łaźni w tym roku 55 tys. zł. "Zobaczymy, jakie będzie zapotrzebowanie na takie usługi; jeśli pomysł się sprawdzi, umowa będzie przedłużana na kolejne lata" – wyjaśniła Ressel.
Dodała, że bardzo trudno jest oszacować liczbę osób bezdomnych przebywających w mieście. Wyjaśniła, że w Gdańsku działa dziewięć noclegowni. Wszystkie prowadzone są – na zlecenie miasta - przez organizacje pozarządowe. W sumie mogą zaoferować bezdomnym 636 stałych miejsc (jest też możliwość dostawienia tymczasowych łóżek). "W tej chwili mamy 70 wolnych stałych miejsc" – wyjaśniła Ressel. (PAP)