Wyrok jest prawomocny. Sąd orzekł dodatkowo, że sprawa dwóch byłych radnych Janusza W. i Krzysztofa T. trafi do ponownego rozpatrzenia w sądzie rejonowym.

 

Rozprawa odbywała się w trybie odwoławczym. W marcu 2011 r. Sąd Apelacyjny w Szczecinie skazał m.in. Janusza W. i Krzysztofa T. na kary więzienia i grzywny. Mieli on przyjąć 13 mln zł łapówki za umożliwienie sprzedaży miejskich gruntów, na których powstały później hipermarkety.

 

Pozostali członkowie byłego zarządu miasta, radni i urzędnicy odwołali się od wyroku z ubiegłego roku, sąd uznał wtedy, że złamali prawo, ale z powodu przedawnienia nie poniosą kary. We wtorkowym wyroku wszyscy zostali uniewinnieni.

 

Sędzia Małgorzata Mikłaszewicz w uzasadniając wyrok mówiła, że prokurator wcześniej prowadzący śledztwo zetknął się obszernym materiałem dowodowym, który stanowił trudność w jego prawidłowym rozpoznaniu. Upływ czasu wpłynął na relacje świadków i wyjaśnienia oskarżonych. Zwróciła uwagę również na wpływ mediów na sprawę, świadkowie i oskarżeni mówili, że nie są w stanie już odróżnić medialnych doniesień od faktów.

 

"Zdarzenia, które były przedmiotem rozpoznania w postępowaniu odbywały się w zupełnie innych, obcych nam realiach. Wszystko zaczęło się w 1995 r., kiedy rodziła się dopiero samorządność, kiedy nie było jeszcze przepisów antykorupcyjnych w takiej formie, w jakiej obecnie funkcjonują w ustawie samorządowej, kiedy były początki wyceny nieruchomości i obowiązywały w tym zakresie zupełnie inne standardy niż dziś a pojęcie handlu wielkopowierzchniowego w ogóle nie istniało" - dodała sędzia Mikłaszewicz.

 

Sprawa obejmuje lata 1996-1998 i dotyczy gruntów miejskich o łącznej powierzchni 23 hektarów, które miasto w formie bezprzetargowej za darmo przekazało spółdzielni mieszkaniowej Bryza. W zamian za łapówki dwaj radni Janusz W. i Krzysztofa T mieli podjąć działania, które doprowadziły do przekazania bez przetargu gruntów komunalnych Bryzie. Władze spółki zapewniały wówczas, że są to grunty przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe i Bryza zamierza tam wybudować osiedle. Potem jednak Janusz W. - jako wiceprzewodniczący komisji ds. budownictwa w Urzędzie Miejskim w Szczecinie - doprowadził do zmiany planów zagospodarowania przestrzennego tych gruntów, zezwalając m.in. w ten sposób na ich wykorzystanie do celów komercyjnych.

 

Spółdzielnia oddała potem, za długi, grunty spółce także o nazwie Bryza. Ta zaś sprzedała wkrótce ziemię, za 16,5 mln zł, francuskiej spółce Domy Towarowe Casino, która wybudowała w tym miejscu dwa hipermarkety. Na konto Janusza W. i Krzysztofa T. miało trafić łącznie 13 mln zł.

 

Wtorkowy wyrok w sprawie Bryzy to efekt kolejnego procesu. Pierwszy w sprawie tzw. "afery Bryzy" rozpoczął się przed szczecińskim sądem rejonowym w 2002 r. Śledztwo wszczęto w 1999 r., kiedy to, po zapoznaniu się z raportem NIK, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do prokuratury złożył ówczesny prezydent Szczecina, Marian Jurczyk.(PAP)

 

res/ pz/