Jak informuje MSWiA, w efekcie przeprowadzonych uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych, także z lokalnymi przedsiębiorcami i samorządowcami, uwagi i postulaty do projektu, w szczególności dotyczące zmniejszenia obszaru strefy nadgranicznej objętej czasowym zakazem przebywania, zostały uwzględnione, a strefa ta została ograniczona do niezbędnego minimum. Przeczytaj także: Samorządowcy i przedsiębiorcy obawiają się powtórki ze strefy buforowej na granicy
Strefa buforowa od 13 czerwca
W opublikowanym 12 czerwca rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 12 czerwca 2024 r. w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej z Republiką Białorusi, które zaczyna obowiązywać w dniu 13 czerwca, strefę objętą zakazem przebywania określono jako:
- strefę przylegającą do linii granicy państwowej, o szerokości 200 metrów w głąb terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, na odcinku od linii kolejowej nr 43 (Czeremcha - Brześć), w rejonie znaku granicznego nr 274, do rzeki Leśna, w rejonie znaku granicznego nr 338;
- strefę przylegającą do linii granicy państwowej, której zasięg w głąb terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyznacza linia łącząca kolejne punkty: punkt przecięcia rzeki Leśna z linią oddaloną o 200 metrów od linii granicy państwowej (w rejonie znaku granicznego nr 338), punkt przecięcia Trybu Zwierzynieckiego z Trybem Kurdzimowskim, punkt przecięcia Trybu Kurdzimowskiego z Trybem Kozłowym, punkt przecięcia Trybu Kozłowego z Trybem Wolenburskim, punkt przecięcia Trybu Wolenburskiego z linią oddaloną o 200 metrów od linii granicy państwowej (w rejonie znaku granicznego nr 355);
- strefę przylegającą do linii granicy państwowej, o szerokości 200 metrów w głąb terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, na odcinku od znaku granicznego nr 355 do północnego skraju Drogi Browskiej, w rejonie znaku granicznego nr 379;
- strefę przylegającą do linii granicy państwowej, której zasięg w głąb terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wyznacza linia łącząca kolejne punkty: punkt przecięcia północnej krawędzi Drogi Browskiej z linią oddaloną o 200 metrów od linii granicy państwowej (w rejonie znaku granicznego nr 379), punkt przecięcia Drogi Browskiej z Trybem Poprzecznym, punkt przecięcia Trybu Poprzecznego z Trybem Masiewskim, punkt styku Trybu Masiewskiego ze szlakiem turystycznym "Wilczy Szlak" oraz linia stanowiąca południową krawędź trybu biegnącego na wschód od powyższego punktu do linii granicy państwowej (między znakami granicznymi nr 388 i 389).
W praktyce jest to długość granicy na odcinku 60,67 km, położonym w zasięgu terytorialnym Placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze. Na odcinku około 44 km obszar objęty zakazem obejmuje 200 m od linii granicy państwowej. Natomiast na odcinku około 16 km, położonym w rejonie rezerwatów przyrody, strefa będzie szersza i wyniesie około 2 km.
- Obszar strefy objętej zakazem nie obejmuje, co do zasady, miejscowości i szlaków turystycznych, tak aby skutki wprowadzonych ograniczeń były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców, turystów czy innych podmiotów prowadzących działalność zawodową - informuje MSWIA.
Resort uzasadnia, że zaproponowane rozwiązania poprzez ograniczenie obecności osób postronnych w rejonie działań służbowych - mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa zarówno osobom postronnym, a także funkcjonariuszom Policji, Straży Granicznej jak i żołnierzom oraz ograniczenie aktywności działań grup przemytniczych, ułatwiających proceder nielegalnej migracji.
Zakaz obejmuje 26 obrębów ewidencyjnych w powiecie hajnowskim oraz jeden obręb ewidencyjny w powiecie białostockim. Według aktywistów miał on sięgać znacznie głębiej. Został wprowadzony od 13 czerwca na 90 dni, czyli do 11 września.
Żołnierze i funkcjonariusze coraz częściej sięgają po broń
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz we wtorek na konferencji prasowej poinformował, że w maju żołnierze i funkcjonariusze użyli broni 770 razy.
- Do dnia dzisiejszego broń została użyta 1300 razy, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z całym rokiem 2023, kiedy odnotowano 320 takich przypadków - powiedział. Podkreślił, że zwiększona liczba użyć broni jest odpowiedzią na narastające przejawy agresji ze strony grup migrantów.
Wicepremier poinformował także, że na granicy działają teraz grupy zorganizowane, sterowane przez Białoruś czy Rosję, wyposażane w sprzęt zagrażający życiu i zdrowiu. Potrzebne są tam działania o charakterze prewencyjnym i walki z tłumem. Dlatego podjęto decyzję skierowanie dodatkowych sił. Nie tylko żołnierzy, komandosów po misjach w Afganistanie, Iraku, ale przede wszystkim żołnierzy i policjantów po misjach w Kosowie. Podkreślił, że sytuacja na granicy wygląda dziś inaczej niż w pierwszych tygodniach, miesiącach, a nawet latach kryzysu migracyjnego.
- Inaczej zachowuje się ten tłum, inaczej jest wyposażony i trzeba działań o charakterze przede wszystkim walki z tłumem i prewencyjnym – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz
Szef MON, mówiąc o wzmocnieniu polskiej granicy zaznaczył, że resort prowadzi prace w kilku wektorach od początku roku: działaniach operacyjnych, logistycznych, indywidualnego wyposażenia żołnierza oraz w działaniach szkoleniowych.
Kosiniak-Kamysz przedstawił Radzie Ministrów i Radzie Bezpieczeństwa Narodowego propozycje zmian, które mają zwiększyć pewność i bezpieczeństwo żołnierzy w kontekście użycia broni.
- Musimy mieć pewność, że żołnierz, broniąc granicy polskiej, może bez obaw użyć broni – zaznaczył. Zapowiedział też wzmocnienie przepisów Kodeksu karnego, aby zwiększyć ochronę żołnierzy.