Elektrociepłownia, gdzie mają być spalane odpady resztkowe i osady ściekowe ma powstać na 16-hektarowej działce w pobliżu Drogowej Trasy Średnicowej (DTŚ), łączącej sześć śląskich miast - od Katowic, przez Chorzów, Świętochłowice, Rudę Śląską i Zabrze, do Gliwic.
„Dziś wydaliśmy decyzję środowiskową dla Ekologicznego Centrum Odzysku Energii w Rudzie Śląskiej. Dokument liczy ponad 100 stron i odnosi się do wszystkich uwag zgłoszonych podczas postępowania przez mieszkańców i organizacje ekologiczne” – napisał wiceprezydent Rudy Śląskiej na Facebooku.
„Dokument określa również szczegółowo warunki pracy i użytkowania instalacji termicznego przekształcania odpadów” – wyjaśnił Mejer, przypominając, że inwestycja ma powstać na terenach przemysłowych leżących tuż obok DTŚ.
Pozytywna decyzja samorządu to jeden z warunków realizacji przedsięwzięcia. Wcześniej władze miasta zbierały uwagi mieszkańców w tej sprawie – wiele z nich było negatywnych. Zainteresowane strony mogły też zgłaszać swoje wnioski do raportu oddziaływania planowanej inwestycji na środowisko. Odpowiedzi na wszystkie uwagi i wnioski zebrano w decyzji środowiskowej, którą w poniedziałek wydał Urząd Miasta. Na jej podstawie inwestor będzie mógł starać się o pozwolenie na budowę.
Wiosną ubiegłego roku, wraz z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej, inwestor przedłożył samorządowcom raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko, który uzyskał pozytywną opinię rudzkiego sanepidu oraz został uzgodniony z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach. W jej postanowieniu określono wymogi, jakie powinien spełnić rudzki inwestor - zarówno na etapie sporządzania projektu budowlanego, jak i podczas budowy i eksploatacji instalacji. Po roku od uruchomienia instalacji jej właściciel będzie musiał sporządzić analizę emisji substancji do powietrza. Do jej wykonania konieczne będą czterokrotne pomiary okresowe metali, dioksyn i furanów.
Według założeń, Ekologiczne Centrum Odzysku Energii w praktyce ma być ekologiczną elektrociepłownią, gdzie będą spalane tzw. odpady resztkowe i osady ściekowe. Spalarnia miałaby powstać przy Drogowej Trasie Średnicowej między trzema dzielnicami Rudy Śląskiej: Nowym Bytomiem, Rudą Południową i Chebziem.
Instalacja ma umożliwić jednoczesne wytwarzanie - w tzw. trigeneracji - energii elektrycznej, ciepła i chłodu na bazie paliwa odnawialnego pochodzącego z ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych oraz odpadów resztkowych, przy czym mają to być wyłącznie odpady pochodzenia komunalnego, zaliczane do kategorii odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne.
Samorządowcy liczą, że dzięki stworzeniu źródła dostarczającego zarówno prąd i ciepło, jak i chłód, w pobliżu spalarni mogłyby ulokować się zaawansowane technologicznie firmy, np. centra przetwarzania danych, chłodnie spożywcze, zakłady przemysłowe oraz centra logistyczne.
Planuje się, że dojazd do instalacji zapewni nowa droga wiodąca bezpośrednio z DTŚ. Rozładunek pojazdów z odpadami miałby odbywać się pod wiatą wyładunkową, wprost do tzw. bunkra magazynowego, wykonanego jako szczelna betonowa wanna. W hali bunkra ma być utrzymywane podciśnienie, które powinno pozwolić na wyeliminowanie nieprzyjemnych zapachów. Rocznie obiekt ma odprowadzać do miejskiego budżetu ok. 1,3 mln zł podatku.
Spalarnia przy DTŚ jest wpisana do projektu Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami, przewidującego działanie w woj. śląskim ośmiu instalacji do termicznego przekształcania odpadów - obecnie w regionie nie działa ani jeden duży zakład tego typu. Plan nie przewiduje żadnej instalacji dla zmieszanych odpadów komunalnych, zakłada natomiast budowę instalacji dla tzw. frakcji kalorycznej, uzyskiwanej w procesach mechaniczno-biologicznego przetwarzania.
W Rudzie Śląskie może powstać jeszcze jedna spalarnia. Ponadto spalarnie miałyby powstać w Częstochowie (przy tamtejszym zakładzie przetwarzającym odpady), Jastrzębiu-Zdroju, a także w obrębie konurbacji katowickiej: w Gliwicach, Zabrzu (np. koncern Fortum planuje współspalać w swojej instalacji produkującej ciepło i energię odpady z innymi paliwami), Chorzowie i Katowicach. (PAP)