Jak podano w biuletynie informacji publicznej olsztyńskiego urzędu miasta, oferty na odbiór śmieci w każdej ze stref będą przyjmowane do 12 czerwca. Tego dnia ma też nastąpić otwarcie kopert z propozycjami firm, które chcą odbierać w Olsztynie odpady komunalne zarówno od właścicieli domów, jak i ze wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni oraz "nieruchomości niezamieszkałych znajdujących się na terenie gminy Olsztyn".
Szacunkowa wartość przetargu, obejmująca wszystkie strefy Olsztyna, wynosi 31,9 mln zł (bez VAT).
Kwota ta może zostać podzielona na sześć różnych podmiotów (w każdej strefie przetarg może wygrać inna firma). Ratusz przyznał także, że jedna firma może wygrać przetarg w kilku strefach. W ogłoszeniu szczegółowo wymieniono maszyny, jakim powinna dysponować firma odbierająca śmieci w każdej ze stref i zastrzeżono, że jeśli wygra przetarg w kilku strefach, w każdej musi mieć odpowiednią liczbę śmieciarek i innego sprzętu do zachowania porządku.
W ogłoszeniu podano także, że umowa z firmami, które wygrają przetarg zostanie podpisana na 24 miesiące.
Zgodnie z uchwałą olsztyńskiej rady miasta, odebrane od mieszkańców odpady mają trafiać do miejskiej spółki śmieciowej, która zajmie się ich zagospodarowaniem. Uchwała ta została jednak zaskarżona przez prywatną firmę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (zarzucono tej uchwale wprowadzenie monopolu na odbiór odpadów). Decyzja UOKiK jeszcze nie zapadła.
W Olsztynie stawka za odbiór odpadów komunalnych ma być naliczana od osoby i wynosić miesięcznie 14,41 zł za śmieci nieposegregowane i 9,8 zł za śmieci posegregowane. Ponieważ jednak tzw. deklaracji śmieciowych nie złożyła nawet połowa mieszkańców, możliwa jest zmiana sposobu naliczania tej opłaty (np. od gospodarstwa domowego albo ilości zużytej wody), ale decyzję w tej sprawie musi podjąć rada miasta.