- Zakres zmian, szczególnie dotyczący pozycji kolegiów RIO i zasad powoływania prezesów izb, wskazuje na kolejny proces zmierzający do centralizacji państwa. Natomiast zmiany dotyczące jednostek samorządu terytorialnego w zakresie kontroli i nadzoru należy jednoznacznie ocenić jako kolejny krok w odbieraniu samorządom samodzielności, samorządności i niezależności od instytucji państwowych – argumentuje ZGW RP.
Związek wskazuje, że budżety JST i wszystkie składniki ich majątku z mocy prawa są odrębne od majątku Skarbu Państwa i budżetów jednostek powiatowych. Zdaniem związku, nie można nakładać, ani tworzyć hierarchizacji działań nadzorczych i kontrolnych w stosunku do partnerów JST w ramach podmiotów z udziałem majątkowo-finansowym, którzy nie są jednostkami finansów publicznych, a kontrola nad nimi sprawowana jest przez inne organy kontrolne określone Konstytucją RP i ustawami. Związek podkreśla także, że projekt ustawy, jak wskazuje jej tytuł, odnosi się werbalnie do regionalnych izb obrachunkowych, a w swej istocie wkracza w obszary innych regulacji dotyczących np. ustawy o NIK, do Prawa o stowarzyszeniach, do Kodeksu spółek handlowych.
Czytaj także: Nowa ustawa ma wzmocnić regionalne izby obrachunkowe>>
Negatywnie do zmian odnosi się Unia Metropolii Polskich
Wcześniej krytycznie o projekcie opowiedział się Zarząd Unii Metropolii Polskich wskazując, że proponowane w projekcie zmiany są sprzeczne z wynikającą z Konstytucji RP zasadą niezależności RIO od administracji rządowej. Tym samym stanowią realne zagrożenie dla samodzielności i niezależności JST. Zaproponowane w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o regionalnych izbach obrachunkowych zmiany spowodują też naruszenie równowagi między administracją rządową a samorządową. Mogą też spowodować, że niezależny (do tej pory) organ nadzoru nad finansami JST będzie przez rząd wykorzystywany w sporach z JST powstałych zarówno na tle politycznym i finansowym.
Przedstawiciele korporacji samorządowej przypominają, że majątek i budżety jednostek samorządu terytorialnego są odrębne od majątku Skarbu Państwa i budżetu centralnego (rządowego). Jednocześnie pomiędzy Skarbem Państwa, a JST dochodzi do sporów majątkowych, a pomiędzy budżetem centralnym (rządowym) a budżetami samorządowymi zachodzą liczne transfery finansowe. Z uwagi na kontrolno-orzeczniczy i audytorski charakter RIO powinny cechować się one obiektywizmem i bezstronnością w ocenie finansów podmiotu poddanego kontroli, co wobec ustrojowego oddzielenia administracji rządowej i samorządowej musi skutkować brakiem ich podporządkowania zarówno czynnikom rządowym, jak i samorządowym.
Zarząd Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza zauważa, że zmiany zawarte w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o regionalnych izbach obrachunkowych, w sposób diametralny zmieniają m.in. zasady powoływania prezesów Regionalnych Izb Obrachunkowych, jak i członków kolegiów tych izb. Zmiany te powodują, że decydujący wpływ na obsadę tych stanowisk będzie miał prezes Rady Ministrów oraz minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. To premier wraz z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji ma decydować o takich sprawach jak: siedziby Izb i ich oddziałów zamiejscowych, zasięgu terytorialny ich działania, szczegółowa organizacja izb, czy liczba członków kolegium Izb.
Krytyczny także Związek Miast Polskich
Zarząd związku przypomina, że wyraża aprobatę dla powrotu do uzgodnionego w roku 2017 przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego projektu nowelizacji ustawy o RIO, po wzięciu pod uwagę uwzględnionych przez Prezydenta RP zastrzeżeń strony samorządowej do zmian wprowadzonych podczas prac sejmowych. Ale jak wskazuje ZMP projekt przedłożony przez ministra właściwego do spraw administracji publicznej zawiera nowe zapisy, które uniemożliwiają pozytywne jego zaopiniowanie. Chodzi m.in o zmiany trybu powoływania prezesów RIO. Przyjęcie propozycji zmian w proponowanym kształcie spowoduje utratę niezależności prezesów RIO.
- Wyrażamy opinie, że nie należy zmieniać obecnego trybu wyłaniania prezesów izb. Zdaniem Zarządu Związku utrzymanie niezależności regionalnych izb obrachunkowych jest nieodzownym warunkiem uchronienia organu nadzoru przed wpływami politycznymi i zabezpieczeniem przed uczynieniem z nich narzędzia nacisku politycznego na organy jednostek samorządu terytorialnego – pisze Zygmunt Frankiewicz prezes Związku Miast Polskich.
Cena promocyjna: 149 zł
|Cena regularna: 149 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 119.2 zł
Kontrowersje budzi cel kontroli spółek komunalnych
Objęcie nadzorem RIO spółek komunalnych oraz mieszanych z większością komunalną nie budzi zastrzeżeń z punktu widzenia wymogów ustawy o finansach publicznych, jednak nie może być traktowane – jak to wynikało z wcześniejszych sugestii NIK i KR RIO – jako przeciwdziałanie „ukrywaniu” przez JST zadłużenia poprzez zaciąganie zobowiązań przez te spółki. Są one niezależnymi bytami prawnymi i jako takie mają pełne prawo samodzielnie zaciągać zobowiązania, jeśli sektor bankowy pozytywnie oceni ich zdolność kredytową i udzieli kredytu. Można je zaliczyć do zobowiązań JST tylko wówczas, gdy jednostka udzieli kredytobiorcy poręczenia albo zawrze z nim inną umowę, która – zgodnie z art. 243 ust. 1 ustawy o finansach publicznych – jest równoznaczna z zaciągnięciem zobowiązania.
Związek uważa, że użycie w uzasadnieniu projektu w kontekście objęcia nadzorem RIO także spółek komunalnych sformułowania o przeciwdziałaniu nadmiernemu zadłużeniu JST jest niesłuszne. Ustawa o finansach publicznych a art. 242-244 przewiduje wystarczające zabezpieczenia przed nadmiernym zadłużeniem sektora samorządowego.
Martwy przepis o szkoleniach
Poddajemy projektodawcy pod rozwagę podjęcie przez RIO – zgodnie z art. 1 ust. 4 ustawy – „prowadzenia działalności informacyjnej, instruktażowej oraz szkoleniowej”. W dalszych przepisach ustawy nie ma jakiegokolwiek rozwinięcia tego postanowienia ustawodawcy, co skutkuje jej nieprowadzeniem oraz brakiem odpowiednich środków finansowych w planach finansowych izb (państwowych jednostek budżetowych). Jest to zatem przepis martwy, choć służby finansowe JST, odpowiedzialne za wydatkowanie ponad jednej trzeciej polskich finansów publicznych, niewątpliwie wymagają wsparcia szkoleniowo-instruktażowego - czytamy w opinii.