Gminy zarabiają krocie na mandatach. Niektóre na dochodach z grzywien opierają swoje budżety.
Samorządowych urządzeń kontrolujących szybkość na drogach jest więcej niż policyjnych. Gminy łapią kierowców na blisko 160 radarów. Policja ma ich 124. Inwestycje w te kosztujące ok. 160 tys. zł urządzenia bardzo szybko się zwracają. Wśród gmin rekordzistek są pomorskie: Biały Bór, Człuchów i Kobylnica pod Słupskiem. Ostatnia tylko w tym roku planuje uzyskać z radarów ok. 7 mln zł, czyli co siódmą złotówkę w ok. 50-milionowym budżecie. Samorządowe fotoradary są znacznie bardziej efektywne od policyjnych. Robią średnio trzy razy więcej zdjęć. Samorządy od kieszeni kierowców chcą odciąć posłowie SLD. Nad zmianami w prawie pracuje już Komisja Infrastruktury. Zdaniem posłów SLD idea poprawy bezpieczeństwa została wypaczona. Kierowcy często wytykają, że zamiast ich łapać, powinniśmy łatać dziury w szosie, i to właśnie robimy – bronią się samorządowcy. Ich zdaniem zdecydowana większość pieniędzy z mandatów wydawana jest właśnie na budowę i remonty dróg.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Rzeczpospolita, 6 września 2010 r.