Kwestia głosowania korespondencyjnego w kodeksie wyborczym obowiązującym od 2011 r. była już kilkakrotnie modyfikowana. Na początku ta forma głosowania była dopuszczona w odniesieniu do Polaków głosujących za granicą, później rozszerzono ją na każdego wyborcę, a w obecnym stanie prawnym korespondencyjnie mogą głosować wyłącznie osoby z orzeczeniem o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, przebywające na kwarantannie lub izolacji oraz osoby, które najpóźniej w dniu głosowania ukończyły 60 lat. Głosowanie korespondencyjne możliwe jest tylko w kraju.

Głosowanie korespondencyjnie nie w wyborach samorządowych

Przyjęta w piątek przez Sejm nowelizacja kodeksu wyborczego, autorstwa Koalicji Obywatelskiej, rozszerza uprawnienie do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich, do Sejmu i Senatu oraz do Parlamentu Europejskiego na wszystkich wyborców - zarówno w kraju, jak i za granicą. Ma to być kolejna alternatywna metoda głosowania.

- Ustawa wzmocnia w sposób istotny prawa wyborcze Polek i Polaków ze szczególnym uwzględnieniem praw grupy przez ostatnie lata wyraźnie dyskryminowanej, czyli Polaków na stałe zamieszkujących za granicą  - uzasadniał w Sejmie  poseł Mariusz Witczak.

Głosowanie korespondencyjne będzie wyłączone w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz wyborach wójta. Jednakże wyborca niepełnosprawny o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności (jak i ten, który ukończył 60 lat i pozostający w kwarantannie) będzie mógł głosować korespondencyjnie także w wyborach zarówno do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego, jak i w wyborach wójta.

Z głosowania korespondencyjnego nie skorzystają wyborcy głosujący w obwodach zamkniętych np. szpitalu, domu pomocy społecznej, zakładzie karnym i areszcie śledczym czy akademikach.

 

Zamiar głosowania korespondencyjnego trzeba zgłosić

Przyjęta przez Sejm ustawa wskazuje, że zamiar głosowania korespondencyjnego w kraju wyborca będzie mógł zgłosić komisarzowi wyborczemu, a za granicą konsulowi do 13 dnia przed dniem wyborów. Wyborca, który zgłosił zamiar głosowania korespondencyjnego w kraju, zostanie umieszczony w spisie wyborców w obwodzie głosowania właściwym dla obwodowej komisji wyborczej właściwej dla celów głosowania korespondencyjnego w kraju (obwodowe komisje wyborcze, które mają siedziby w lokalach dostosowanych do potrzeb wyborców niepełnosprawnych, mają być komisjami właściwymi dla celów głosowania korespondencyjnego w kraju).

Obwodowe komisje wyborcze będące komisjami dla celów głosowania korespondencyjnego w kraju i obwodowe komisje wyborcze utworzone dla obywateli polskich przebywających za granicą (w celu przeprowadzenia wyborów do Sejmu i do Senatu, wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej oraz wyborów do Parlamentu Europejskiego w Rzeczypospolitej Polskiej), ustalając wyniki głosowania w obwodzie, będą uwzględniać również głosy oddane korespondencyjnie wyjęte z kopert zwrotnych. Obwodowa komisja wyborcza będzie ustalać również liczbę wysłanych pakietów wyborczych, a także liczbę kart do głosowania wyjętych z kopert zwrotnych doręczonych do obwodowej komisji wyborczej do zakończenia głosowania i podawać je w protokole głosowania w obwodzie właściwym dla przeprowadzanych wyborów. Jeżeli koperta na kartę do głosowania nie będzie zaklejona, koperty na kartę do głosowania nie będą wrzucane do urny, a karty nie będą brane pod uwagę przy ustalaniu wyników głosowania w obwodzie.

Nowela wydłuża też czas oczekiwania na głosy zagraniczne do 48 godzin. Obecnie, jeśli okręgowa komisja wyborcza nie uzyska wyników głosowania za granicą w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania w obwodach głosowania za granicą, głosowanie w tych obwodach uznaje się za niebyłe. Szczegółowe regulacje mają być zawarte w rozporządzeniach. Zmiany będą w całości sfinansowane z budżetu państwa. Mają kosztować ok. 5 mln złotych.

Za przyjęciem nowych przepisów zagłosowało w piątek 223 posłów, przeciw było 7, a 1 wstrzymał się od głosu. Teraz projekt trafi do Senatu.