Wszystkie te instytucje mają też ściślej współpracować, aby powstrzymać proceder nielegalnych zrzutów i zanieczyszczania polskich rzek. Do tej pory Wody Polskie podczas weryfikacji terenowej w całej Polsce zidentyfikowały ponad 20 tys. wylotów do rzek, z czego ok. 7 tys. nie posiada aktualnych pozwoleń wodno-prawnych lub ich właściciel nie jest znany.
Czytaj także: Siedem tysięcy rur wlewa do rzek nie wiadomo co i od kogo>>
- 13 października bieżącego roku Wody Polskie rozpoczęły kontrole kilkudziesięciu podmiotów, które posiadały, a obecnie nie mają aktualnych pozwoleń wodno-prawnych na wyloty do rzek. Celem kontroli jest nakłonienie właścicieli do legalizacji urządzeń, wówczas jest możliwość sprawdzenia, w jakiej ilości i jakie substancje dostają się do rzek – wyjaśniła minister Moskwa, podczas konferencji „Stop zanieczyszczaniu rzek”.
Większa współpraca jednostek ma zwiększyć skuteczność
Ściślejsza współpraca pomiędzy jednostkami Wód Polskich, Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska ma zwiększyć skuteczność działań tych instytucji. Celem jest poprawa jakości wód w Polsce, a legalizacja urządzeń umożliwi skuteczniejszą kontrolę.
- Podjęta współpraca ma również na celu wzmocnienie bezpośrednich kontaktów, wzajemne informowanie się o podejmowanych działaniach oraz zidentyfikowanych nielegalnych wylotach zanieczyszczających wody. Współpraca będzie dotyczyła także wspólnego inicjowania zmian legislacyjnych, mających na celu zwiększenie skuteczności ochrony wód przed zanieczyszczeniami – powiedziała Anna Moskwa.
Jak dodała, długofalowym celem działań Wód Polskich jest usystematyzowanie informacji o urządzeniach, zmobilizowanie właścicieli do legalizacji urządzeń, monitoring urządzeń oraz ograniczenie nielegalnych zrzutów – co ma wpłynąć na poprawę jakości wód oraz sukcesywne zwiększanie liczby podmiotów i użytkowników posiadających pozwolenia wodno-prawne, będące podstawą również do kontroli przez WIOŚ tych podmiotów, w trakcie obowiązywania pozwoleń. Od 2022 roku planowane jest wprowadzenie kontroli ciągłych.
Zrzuty nieczystości odbywają się pod osłoną nocy
Zdaniem wiceministra infrastruktury Marka Gróbarczyka, nielegalne zrzuty nieczystości najczęściej odbywają się pod osłoną nocy, a przypadki wypływu niezidentyfikowanych substancji do rzek i potoków, zgłaszane są sporadycznie. Według niego, zasada abolicji, jaka jest obecnie stosowana, pozwala na legalizację zrzutów do rzek pod warunkiem spełnienia odpowiednich kryteriów w tym zakresie.
Według danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska tylko 10 proc. rzek w Polsce ma stan/potencjał ekologiczny dobry albo bardzo dobry, 60 proc. umiarkowany, a 30 proc. słaby lub zły. W przypadku Wisły, w sezonie 2021 sanepid nie dopuścił do użytkowania żadnego kąpieliska. Wśród powodów zanieczyszczenia polskich rzek wymienia się m.in. skażenia biogenami rolniczymi, ściekami przemysłowymi i bytowymi oraz odpady (w tym substancje ropopochodne i plastik.
Wody Polskie namawiają do legalizacji zrzutów
- Jako Główny Inspektorat Ochrony Środowiska kładziemy nacisk na walkę z nielegalnymi zrzutami, zwłaszcza tymi w godzinach nocnych. W takich przypadkach nie będzie żadnej litości, a wszystkie osoby i podmioty gospodarcze zostaną z tego rozliczone – powiedział Michał Mistrzak, p.o. Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.
Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Przemysław Daca poinformował, że w ostatnim czasie pięciokrotnie zwiększyła się liczba legalizowanych urządzeń. - To dużo, ale chcemy zaapelować do podmiotów gospodarczych, aby przystąpiły do legalizacji. Mamy informacje o nielegalnych rurach. Wy wiecie, że je macie, więc czas je zalegalizować. Inaczej będziemy działać stanowczo i nie zawahamy się zatkać rury czy ją zlikwidować na koszt właściciela – powiedział Daca.