Na konferencji zorganizowanej w siedzibie SLD w Łodzi Joński podkreślił, że choć wybory samorządowe odbędą się za 1,5 roku, to jego partia rozpoczęła już do nich przygotowania. Mają się one zakończyć na początku przyszłego roku wyborem kandydatów, którzy będą reprezentowali SLD.
"Mamy nową ordynację, a większość okręgów będzie jednomandatowych. Nieco inaczej trzeba więc podejść zarówno do wyboru kandydatów, jak i do samej techniki kampanii" - powiedział Joński.
Dodał, że przygotowania do wyborów samorządowych Sojusz podzielił na cztery etapy. Pierwszy to ankieta skierowana do mieszkańców całej Polski, drugi to 16 dużych konferencji samorządowych z udziałem prezydentów miast, burmistrzów, wójtów i radnych, trzeci - konstruowanie programu krajowego oraz programów regionalnych, a czwarty to wyłanianie kandydatów na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów.
"Najpierw słuchamy ludzi, później dyskutujemy w gronie tych, którzy mają za to odpowiadać, następnie przygotowujemy program, a na samym końcu chcemy rozmawiać o personaliach" - powiedział Joński.
Jego zdaniem już teraz - po pierwszym etapie przygotowań SLD do wyborów samorządowych - jest dużo materiału do przemyśleń. Joński poinformował, że z całego kraju do Sojuszu spłynęło prawie 250 tys. wypełnionych ankiet, z których wynika m.in., że Polacy chcą ograniczonej liczby kadencji władz samorządowych.
"Ankietę przygotowaliśmy w zeszłym roku. Z jednej strony pytaliśmy w niej o to, czy są potrzeby zmiany ustroju samorządowego, czy jest potrzeba np. likwidacji powiatów. Polacy są za ich pozostawieniem. Ale już na pytanie, czy powinna być kadencyjność większość - prawie 74 procent - ankietowanych odpowiedziało, że tak, że powinna być kadencyjność władz wybieranych bezpośrednio, czyli wójtów, burmistrzów i prezydentów. Nie spodziewaliśmy się tak dużego odsetka osób, które odpowiedziałyby twierdząco na to pytanie. Na pewno więc będziemy chcieli ten temat przedyskutować" - opisywał Joński.
Problemy samorządów Sojusz chce omówić podczas 16 wojewódzkich konferencji samorządowych. W Łodzi taka konwencja ma się odbyć 16 marca. Zdaniem Jońskiego weźmie w niej udział ponad 250 samorządowców z całego województwa, o różnej przynależności partyjnej. Wśród tematów poruszanych na konferencji mają się znaleźć m.in. te związane z finansami samorządów.
"Nawet rząd w raporcie Michała Boniego pokazuje, że sytuacja samorządów jest tak zła, jak jeszcze nigdy w Polsce nie była. To bardzo ważny problem, szczególnie w kwestii wynegocjowanych już dla Polski środków finansowych z UE. Są one dosyć znaczne, ale teraz będziemy się borykać z innym problemem, czyli możliwością ich wydatkowania. Większość samorządów jest już na granicy 60 proc. progu zadłużenia. Będziemy więc szukać sposobu, żeby te samorządy mogły dalej wspierać się finansowo i wnosić wkład własny do dużych projektów inwestycyjnych współfinansowanych z pieniędzy unijnych. To jedno z najważniejszych wyzwań tej konferencji" - wskazał z kolei łódzki radny SLD Piotr Bors.
Przekonywał, że jednym z powodów coraz większego zadłużania się samorządów jest to, że rząd oddaje im coraz więcej zadań, nie przekazując jednocześnie pieniędzy na ich realizację.
Na trzeci i czwarty kwartał 2013 r. działacze SLD zapowiadają przedstawienie krajowego programu dot. wyborów samorządowych. Później mają być prezentowane programy lokalne. W Łodzi praca nad przygotowaniem takiego programu trwa już od dwóch miesięcy.
"Najważniejsze obszary funkcjonowania miasta to: infrastruktura, polityka mieszkaniowa, pomoc społeczna, służba zdrowia, edukacja, sport i ochrona środowiska. W tych obszarach od dwóch miesięcy funkcjonuje siedem zespołów programowych. Daliśmy sobie 12 miesięcy, by pod koniec 2013 r. mieć konkretne założenia na wybory w 2014 r. Mieszkańcy Łodzi dostaną od nas bardzo konkretną ofertę na całe cztery lata" - dodał przewodniczący SLD w Łodzi Tomasz Trela.
duk/ son/ mow/