Referendum odbyło się w niedzielę, trwało od godz. 7 do godz. 21. W gminie było 15 107 uprawnionych do głosowania. Do urn poszło 8336 osób, co daje frekwencję na poziomie 55,18 proc. Głosów ważnych było 8224.
Za połączeniem z miastem opowiedziało się 4396 osób, przeciwko było 3828. Tym samym na „tak” było 53,45 proc. głosów ważnych.
Pomysł połączenia obu jednostek samorządu od wielu miesięcy promują władze miasta Zielona Góra. Według nich powiększenie Zielonej Góry zwiększy jej szanse rozwojowe, wpływy z budżetu państwa i możliwości inwestowania funduszy unijnych. Z kolei przeciwnicy integracji wskazywali, że potencjalne korzyści takiego rozwiązania będą przede wszystkim udziałem samego miasta.
„Jestem bardzo zadowolony i taki wynik referendum traktuję jako wielki sukces. Czeka nas teraz dużo pracy. Trzeba pamiętać o tym, że dużą grupę ludzi trzeba przekonać, iż połączenie to dobry pomysł. Muszę przyznać, że cieszy mnie wysoka - jak na referendum - frekwencja. Na pewno takiej życzyliby sobie politycy” - powiedział PAP prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki.
Kubicki liczy, że od nowego roku Zielona Góra powiększy się o gminę. W jego opinii w obliczu jesiennych wyborów samorządowych byłoby to najbardziej racjonalne rozwiązanie.
„O wyniku referendum zadecydowały praktycznie dwa obwody (było 8 – PAP) obejmujące wieś Łężycę oraz wsie Stary i Nowy Kisielin. Z wynikiem nie ma oczywiście co dyskutować, jednak wydaje mi się, że może to być pyrrusowe zwycięstwo zwolenników połączenia gminy z miastem. Dalsze losy gminy są teraz w rękach jej radnych” - powiedział PAP Bogucewicz.
Wynik referendum przeprowadzonego w gminie Zielona Góra nie doprowadzi od razu do przyłączenia jej do miasta. Kolejnym krokiem mogą być konsultacje w samym mieście bądź przeprowadzenie tam referendum. Uchwały ws. połączenia będą musiały podjąć także rady trzech samorządów - gminy, miasta i powiatu ziemskiego. Ostateczną decyzję ws. zmian administracyjnych podejmuje zaś Rada Ministrów.
Uchwałę w sprawie przeprowadzenia referendum Rada Gminy Zielona Góra podjęła w kwietniu br. (PAP)