Kierowcy będą karani za łamanie zakazów na osiedlowych ulicach i sklepowych parkingach.
Już od 4 września policja i straż miejska zyskają nowe uprawnienia, a kierowcom zaczną grozić nowe mandaty. Nowe prawo drogowe przewiduje, że bez względu na to, czy znak drogowy stoi przy drodze publicznej czy też prywatnej, należy go respektować. Jeżeli kierowca go zlekceważy, policja lub straż miejska będą miały prawo go ukarać. Na drogach wewnętrznych (np. osiedlowych) i parkingach będzie można ustanowić strefę ruchu. Na jej terenie przepisy ustawy o ruchu drogowym mają mieć zastosowanie w takim samym zakresie jak na drogach publicznych. Oznacza to, że np. za parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych czy przekroczenie prędkości kierowca może dostać mandat. Wzory znaków określających tę strefę mają się pojawić już za miesiąc. Teraz policja i straż miejska mają często związane ręce i mogą wkraczać tylko wtedy, gdy zagrożone jest czyjeś życie lub zdrowie. Drogi wewnętrzne i parkingi nie są bowiem drogami publicznymi, a tylko tam mogą oni interweniować. Można wprawdzie ustanawiać strefę zamieszkania, ale to niewiele daje. Wkrótce więc kierowcom, którzy na parkingu przed supermarketem lub na osiedlu zaparkują tak, że będą utrudniać wyjazd lub wjazd, grozi 100 zł mandatu. Tyle samo za zastawienie samochodu.
Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Rzeczpospolita, 3 września 2010 r.