Zgodnie z art. 4 pkt 16 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt pod pojęciem zwierzęcia bezdomnego rozumie się zwierzęta domowe lub gospodarskie, które uciekły, zabłąkały się lub zostały porzucone przez człowieka, a nie ma możliwości ustalenia ich właściciela lub innej osoby, pod której opieką trwale dotąd pozostawały.
W orzecznictwie wskazuje się, że zwierzę, które z powodu ucieczki, zabłąkania się lub porzucenia, nie pozostaje pod pieczą właściciela, a następnie zostaje odłowione, jest zwierzęciem bezdomnym do chwili, kiedy nie zostanie ustalony jego właściciel (z reguły będzie to chwila zgłoszenia się tego właściciela po odbiór zwierzęcia) bądź do momentu, kiedy nie znajdzie ono nowego właściciela (wyrok WSA w Kielcach z 7.07.2020 r., II SA/Ke 357/20, LEX nr 3039362). Z przytoczonego stanowiska wynika, że nawet zwierzę właścicielskie może przez jakiś czas posiadać status bezdomnego.
Gmina musi zaopiekować się bezdomnym zwierzęciem
Do zadań własnych gminy należy opieka nad zwierzętami bezdomnymi. Zatem do czasu ustalenia właściciela zwierzęcia odłowionego, to właśnie na gminie spoczywa obowiązek zajęcia się nim, zapewnienia pożywienia, opieki weterynaryjnej i schronienia. Warto wiedzieć, że ustawodawca w żadnym akcie prawnym nie odniósł się wprost do obowiązku zwrotu przez właściciela kosztów opieki nad zwierzęciem, które chwilowo zostało uznane za bezdomne.
Rozwiązania warto szukać poprzez analogię. Warto zwrócić uwagę na ustawę z 20 lutego 2015 r. o rzeczach znalezionych, która w art. 2 stanowi, że przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt, które zabłąkały się lub uciekły.
Co ważne, dalej art. 9 ust. 1 ustawy o rzeczach znalezionych stanowi, że do przechowania rzeczy przez znalazcę lub przechowującego stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, z tym że przechowanie jest nieodpłatne. Regulacja ta koresponduje z przepisami ustawy o ochronie zwierząt, które nakładają na gminy obowiązek prowadzenia schroniska dla zwierząt.
Sporne „utrzymanie w należytym stanie”
Zastosowanie może znaleźć art. 9 ust. 2 ustawy stanowiący, że poniesione przez znalazcę lub przechowującego koszty przechowania oraz utrzymania rzeczy w należytym stanie, a także koszty poszukiwania osoby uprawnionej do jej odbioru, obciążają osobę uprawnioną do odbioru rzeczy do wysokości wartości rzeczy w dniu odbioru.
W przywołanym przepisie jest mowa o rzeczywiście poniesionych kosztach, a nie o ustalonej odgórnie opłacie za przechowanie. W odniesieniu do zwierząt problem będzie polegać jednak na interpretacji pojęcia utrzymania w należytym stanie. Wydaje się, że do tego rodzaju kosztów można zaliczyć pożywienie, ale problem może się pojawić w momencie ustalania jego rodzaju.
Przykładowo, podanie przez podmiot przechowujący zwierzę karmy specjalistycznej (np. dla seniorów z uwagi na wiek zwierzęcia) może zostać podważone poprzez wskazanie, że podanie innego, tańszego pożywienia nie skutkowałoby pogorszeniem stanu zwierzęcia, a zatem koszt w postaci droższej karmy nie powinien podlegać zwrotowi. Podobnie będzie wyglądała sytuacja w przypadku zabiegów weterynaryjnych czy podania leków.