7 sierpnia na łamach „Nowej Trybuny Opolskiej” Przewdzing przekonywał: „Rządzący w Warszawie rozkradli cały nasz majątek i zrobili z nas biedaków”. Poinformował, że rozmawia z politykami i samorządowcami o tym, by wydzielić Śląsk od Polski w formie autonomii. Przewdzing kwestionował prawo, które pozwala firmom na przenoszenie swoich siedzib, gdzie chcą. W ten sposób - przekonywał - wypompowują z samorządów miliony złotych, które w większości trafiają do Warszawy. Burmistrz uważa, że lekarstwem na te bolączki będzie utworzenie autonomii, która objęłaby cały Śląsk.
Jego poglądy - jak wynika z tekstu - to efekt problemów finansowych jakie w ostatnich latach dotknęły gminę Zdzieszowice. Jeszcze w 2006 r. - wskazywał burmistrz - był to jeden z najbogatszych samorządów w kraju. Kilka lat temu firmy zaczęły jednak przenosić się ze Zdzieszowic m.in. do Dąbrowy Górniczej i Warszawy. Budżet gminy skurczył się o blisko 20 mln zł i dziś nie ma w kasie praktycznie żadnych pieniędzy na inwestycje.
W poniedziałek w Opolu konferencję prasową w tej sprawie zwołał PiS. „W Zdzieszowicach wrze po tej prowokacyjnej wypowiedzi” – powiedział poseł PiS Sławomir Kłosowski. „Złożę zawiadomienie do prokuratury, by zbadała wypowiedzi burmistrza pod kątem nawoływania do waśni na tle narodowościowym oraz by sprawdziła, czy nie kwestionują one ustroju RP” – dodał. „Wzywamy do natychmiastowej dymisji!” – apelował z kolei Wojciech Kowalski, przewodniczący zarządu PiS w Krapkowicach (Zdzieszowice leżą na terenie powiatu krapkowickiego).
Politycy PiS zapowiadają, że 30 sierpnia zorganizują manifestację pod budynkiem Urzędu Miasta w Zdzieszowicach. Będą mieć transparent z napisem „Tu jest Polska”. Zaprezentowali go już na poniedziałkowej konferencji prasowej. Pod takim hasłem PiS zamierzał w maju zorganizować manifestację w Opolu, ale ostatecznie do niej nie doszło. „Zapowiedź marszu była ostrzeżeniem skierowanym do działaczy Mniejszości Niemieckiej. Transparent leżał u nas przez cztery miesiące i liczyliśmy na to, że nie trzeba go będzie wyciągać” – mówił Kłosowski. PiS zapowiedział powrót do idei zorganizowania marszu, ale żadna konkretna data nie padła.
Oświadczenie w sprawie słów Przewdzinga wydał także Zarząd Powiatu PO w Opolu. „Szerzenie tez, że autonomia jest remedium na wszystkie bolączki samorządów, jest szkodliwe i opiera się na utopijnej wizji państw bez różnic w rozwoju regionów i lokalnych struktur samorządowych. (…) Koszty społeczne, w przypadku lokowania dochodowej produkcji o wysokiej uciążliwości dla środowiska, są nieraz bardzo wysokie, a korzyści dla lokalnych społeczności niewielkie. Tak jest w przypadku Zdzieszowic. Jednakże oderwanie Śląska od Polski nie da oczekiwanych przez burmistrza rezultatów” – napisali działacze opolskiej PO.