Stowarzyszenie A. wniosło do Burmistrza Miasta Głuchołazy o udostępnienie w ramach informacji publicznej:
- jaki przychód przyniosły opłaty pobierane za postój pojazdów w strefie płatnego parkowania od dnia wejścia w życie uchwały Rady Miasta na kilku miejskich parkingach?
- ile to było opłat i kto nakładał te opłaty dodatkowe - pracownicy UM, czy funkcjonariusze Straży Miejskiej?
- iIe opłat nałożonych na parkingach zostało przekazanych do egzekucji i na jaką kwotę?
- kto wystawiał upomnienia, kto je egzekwował i kto wystawiał tytuły wykonawcze?
Czytaj też: Uderzenie w jawność - HFPC zaniepokojona wnioskiem prezes SN do Trybunału>>
Burmistrz odpowiedział, że w celu udostępnienia tej informacji Gmina Głuchołazy będzie musiała ponieść dodatkowe koszty wynikające z konieczności opracowania danych źródłowych na formę żądaną we wniosku. Upomnienia i tytuły wykonawcze w czasie wskazanym we wniosku wystawiało kilka osób, dlatego należało poddać analizie materiały źródłowe w celu udzielenia prawidłowej i kompletnej odpowiedzi. Ponadto, zbiory w zakresie windykacji należności ułożone są w sposób chronologiczny i obejmują 4.144 upomnień oraz 1.750 tytułów wykonawczych. W zakresie objętym zapytaniem jest 875 upomnień oraz 444 tytuły wykonawcze, zatem osoba przygotowująca odpowiedź na żądanie wnioskodawcy musiała dokonać analizy materiałów źródłowych.
Burmistrz poinformował, że całość prac zabierze pracownikom około 58 godzin, co będzie kosztowało 3 tys. 078,48 zł, którą należało zapłacić w terminie 14 dni od daty otrzymania informacji publicznej. Stowarzyszenie nie zgodziło się z tym wyliczeniem.
Następnie, skarżący wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu skargę na to pismo organu wyznaczające wysokość opłaty za dostęp do informacji publicznej.
Wyliczenie burmistrza niedokładne
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu 23 listopada 2017 r. stwierdził, że organ określił opłatę w wysokości 3.078,48 zł, natomiast koszty rzeczywiste, a zarazem konieczne koszty dodatkowe, jakie faktycznie poniósł organ w celu załatwienia wniosku skarżącego wyniosły 2 tys. 971,07 zł i uznał bezskuteczność zaskarżonej czynności burmistrza. Z tym rozstrzygnięciem nie zgodził się skarżący i wniósł skargę kasacyjną. Zarzuty skargi dotyczyły:
- błędnej wykładni art. 61 Konstytucji w wskutek przyjęcia, że "kosztami dodatkowymi" są koszty każdej dodatkowej aktywności organu tj. kosztów postępowania poprzez wyszukiwanie informacji przez pracowników, a następnie ich wynotowywanie,
- przyjęcia przez WSA w Opolu, że organ mógł przerzucić cały koszt udostępnienia informacji publicznych na skarżącego, nie wykorzystując do tego celu czasu normalnego funkcjonowania organu,
- posłużono się ogólnikami, a nie wyliczeniami w zakresie kosztów pracy
- przyjęcie przez WSA w Opolu, że skarżący wnioskował o informację przekształconą, a w istocie była to informacja przetworzona za udostępnienie, której nie powinny zostać nałożone "koszty dodatkowe".
Skarżący kasacyjnie zwracał też uwagę, iż nawet gdyby działania organu, obejmowały "koszty dodatkowe", to od otrzymania oświadczenia od skarżącego, że nie zgadza się z wyznaczeniem opłaty i żąda w dalszym ciągu udostępnienia żądanych informacji, organ miał do dyspozycji 31 dni roboczych na udostępnienie tej informacji w ramach normalnego funkcjonowania urzędu.
Rzecznik dołącza się do skargi
Z zaskarżonym rozstrzygnięciem nie zgodził się również Rzecznik Praw Obywatelskich i uznał, że nie należało oddalać skargi. Dlatego, że sąd I instancji błędne przyjął, że gmina poniosła dodatkowe koszty związane ze sposobem udostępnienia i koniecznością przekształcenia informacji, podczas gdy udostępnienie informacji w sposób i formie wskazanymi we wniosku nie wiązało się z żadnymi kosztami.
Tym samym musi to być koszt wykraczający poza normalne koszty funkcjonowania podmiotu zobowiązanego. W ocenie Rzecznika, naliczona przez organ opłata dotyczy całego kosztu razem z wynagrodzeniem pracowników - tj. kosztów umowy zlecenia, jakim został obciążony skrzący. Nie można tym samym uznać, że są to tylko dodatkowe koszty organu związane z realizacją wniosku skarżącego.
NSA oddala dwie skargi
Naczelny Sąd Administracyjny nie zgodził się z argumentami skargi. Sędzia sprawozdawca Teresa Zyglewska podkreśliła w uzasadnieniu orzeczenia, że art. 7 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej wprowadza zasadę bezpłatnego dostępu do informacji publicznej. Oznacza to, że podmiot zobowiązany do udzielenia tej informacji nie może żądać opłaty m.in. za skorzystanie z Biuletynu Informacji Publicznej.
Niedopuszczalne jest także pobranie opłaty w sytuacji, gdy zostaną spełnione przesłanki określone w art. 10 ust. 2 ustawy, tj. w przypadku, gdy informacja publiczna może być niezwłocznie udostępniona lub jest udostępniana w formie ustnej lub pisemnej bez pisemnego wniosku.
Nie powinno się także pobierać, co do zasady, dodatkowych opłat za informacje znajdujące się w zasobach elektronicznych podmiotu zobowiązanego.
Od zasady bezpłatności informacji publicznej ustawodawca przewidział jednak wyjątki. W myśl art. 15 ust. 1 jeżeli w wyniku udostępnienia informacji publicznej na wniosek podmiot obowiązany do udostępnienia ma ponieść dodatkowe koszty związane ze wskazanym we wniosku sposobem udostępnienia lub koniecznością przekształcenia informacji w formę wskazaną we wniosku, podmiot ten może pobrać od wnioskodawcy opłatę w wysokości odpowiadającej tym kosztom.
Co więcej - żaden przepis nie sprzeciwia się uprawnieniu odzyskania kosztu pracy związanej z udostępnieniem informacji, jeżeli wykazane zostanie, że ów koszt przekracza normalne działanie pracownika w ramach wykonywania jego obowiązków. Kosztem dodatkowym jest zatem wydatek rzeczywiście poniesiony ponad koszt funkcjonowania urzędu związany z realizacją wskazanego we wniosku sposobu udostępnienia informacji publicznej.
Z wywodów Sądu I instancji wynika, dlaczego nie doszło do naruszenia prawa w ustaleniu opłaty za udostępnienie wnioskowanej informacji publicznej organu i jaki stan faktyczny przyjął za podstawę orzekania. Sąd I instancji w dostateczny sposób wyjaśnił motywy podjętego rozstrzygnięcia - dodał NSA.
Sygnatura akt III OSK 264/21 - Wyrok NSA z 16 marca 2021 r.